PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=563280}

Abraham Lincoln: Łowca wampirów 3D

Abraham Lincoln: Vampire Hunter
2012
5,6 55 tys. ocen
5,6 10 1 54676
3,7 19 krytyków
Abraham Lincoln: Łowca wampirów 3D
powrót do forum filmu Abraham Lincoln: Łowca wampirów 3D

Nie mogę się nadziwić, dlaczego akurat Lincoln stanowi taką stabuizowaną postać dla wielu z Was. Co w nim jest takiego wspaniałego, że twórca książki i potem filmu, nie może w konwencji pastiszowej kazać mu pomachać toporem? Widząc świętość tego oburzenia można mieć wrażenie, że tylko brak odpowiedniej szaty nie pozwala mu stanąć na przedsionku świętości obok JPII.
Skąd w ogóle bierze się skłonność do zakazywania innym podśmiewania się z jakiejkolwiek postaci? Gdzie byłaby sztuka w swoim rozwoju, gdyby Ci wszyscy butownicy zawsze ograniczali się do tego co zbożne, poprawne i grzeczne?
U nas tez jest parę świętych krów. Chętnie np. zobaczyłbym Piłsudskiego w gorącym filmie erotycznym z sukubem, który tak go zauroczył, że zmienił wiarę z katolicyzmu na prawosławie. Czy ktoś z Was o tym wie, że swobodnie porzucił KK dla kobiety, bo nie mógł dostać rozwodu? Po wszystkim jakby nigdy nic wrócił na łono kościoła, walnął skruchę i nadal rozpycha się na piedestale? Nie wiecie, bo nikt nie odważy się tknąć Wielkiego Ojca
Narodu...
To może zróbmy spis świętości, z których nie można się nabijać. Będzie trudno, bo z Chrystusa już niestety zaczęli.

Woooo

Pewnie,niech Machulski,albo inny polski reżyser zrobi jeszcze film pt. "Jan Paweł II-łowca komunistów",gdzie komuniści będą pluć kwasem i strzelać z oczu czerwonymi promieniami.Oczywiście wszystko okraszone efektami 3D.:)W moim przekonaniu jest bardzo cienka granica pomiędzy sztuką,a badziewiem i tandetą.Bardzo łatwo ją przekroczyć.

ocenił(a) film na 5
flaga87

Ale z czasem robią się z tego reczy wielkie. Wiele stworków polegnie, ale jeśli będzie się zabraniało o czymkolwiek pomyśleć, rodzi się stagnacja.

Woooo

Nie chodzi o zabranianie,ale chodzi o granice dobrego smaku.Od pomyślunku do produkcji i zmarnowania pieniędzy jeszcze droga daleka.

ocenił(a) film na 5
flaga87

No dobra, ale na zdrowy rozsądek: lepiej chyba próbowac i polec niż w ogóle nie spróbować. To się nazywa autocenzura, najgorsza ze wszystkich rodzajow cenzury.

Woooo

Zrozum,ja nie mówię żeby zakazywać robienia głupich filmów,bo one czasami pomagają dostrzec mistrzostwo tych najlepszych.Chodzi mi o to,że poziom kinematografii strasznie się zaniżył,a to jest równia pochyła.Właśnie dzięki takim produkcją,jak ta o Abrahamie Lincolnie,ale ostatecznie i tak widzowie zdecydują.

ocenił(a) film na 5
flaga87

Absolutnie się z Tobą nie zgadzam. Kto Ci karze oglądać tylko amerykańskie blockbustery, które istniały niemal od zawsze i zawsze były „durne bezgranicznie ale za to śliczne” (Bukartyk)? Pamiętasz choćby Dzień Niepodległości? Takie filmy ogląda się dla obrazków. Gdy mam ochotę na prostą akcję, sięgam po nie. One w żaden sposób nie obniżają ogólnego poziomu kina. Jednak w międzyczasie coraz latwiej dostępne staly się ambitne produkcje i to nie tylko z USA. Cała Europa i Azja się kłania. Można utonąć w dobrych i mądrych filmach. Mam wrazenie wręcz, że przyspieszenie i rozszerzenie obiegu kultury znacznie podniosło średnią jakość filmów na świecie. Polecam Sundance Chanel w telewizji. Powiem szczerze jednak, że nie mógłbym się karmić tylko „kinem moralnego niepokoju”. Muszę je rozcieńczać przygodówką. Dlatego mam dosłownie kłopoty z obejrzeniem wszystkich wartościowych filmów: czasu nie starcza.

Woooo

Oczywiście i tu masz rajcę.Dużo łatwiej jest sięgnąć po filmy ambitne z całego świata za sprawą np. Internetu.Co nie zmienia faktu,że Hollywood wypuszcza co raz bardziej marne filmy.Popatrz właśnie na filmy Burtona sprzed 30,20 lat,a popatrz na jego produkcje obecnie.Nie widziałem jego filmu o Lincolnie i nie chcę zobaczyć,gdyż już sam pomysł jest dla mnie po prostu idiotyczny.Nie mówię również,że należy cały czas oglądać filmy ambitne i wzruszające,ponieważ czasami trzeba się odmóżdżyć dla zdrowia psychicznego:),no ale są pewne granice,które akceptuje mózg normalnego człowieka;).Blockbustery istniał praktycznie od zawsze,masz racje,ale pod względem pomysłu w swej śmieszności nie otarły się chyba nigdy o najnowszy film Burtona.

ocenił(a) film na 7
flaga87

A ja się zgadzam z twórcą tego tematu, tak samo jak on nie rozumiem wszechobecnego tu oburzenia. A tym bardziej nie rozumiem jak można marnym nazwać film, którego się nawet nie widziało. Nie będę się tu nawet rozpływać nad efektami 3D (które nawiasem mówiąc są imponujące), bo nie o to chodzi. Ale film też nie jest taką sobie głupią 'rąbanką' opartą na zupełnie surrealistycznym pomyśle. Jeśli spojrzeć na przedstawiony w filmie gatunek wampirów jako symbol zła, niewolnictwa z którym walczył Abraham, to od razu odbiera się obraz w innym świetle. Podejrzewam że mimo tego co napisałam, nie przekonam do obejrzenia Lincolna tych, których od samego początku zraził sam pomysł. Ale mimo wszystko film polecam, i nie widzę w nim nic śmiesznego. Wystarczy podejść do niego z otwartym umysłem. :)

flaga87

Niech zrobi!

flaga87

to by było dobre :P