Jakiej tematyce? Wojny secesyjnej, wampirów, Lincolna? jakiej? hm.... jak dla mnie to jest 1 film o takiej tematyce Lincoln,wojna secesyjna wampiry...

Można dorzucić, samotność, miłość... omg

ej ej ej... po co takie nerwy od razu? Nie można wyrazić swojego zdania, nie będąc linczowanym tutaj? Po prostu uważam że film jest tandetny i naiwny. Tematykę wampirów można kształtować na wiele sposobów, ale akurat ten... zupełnie mnie nie rusza. Jak Tobie się podoba, ok, przecież Cię nie zjem za to.

Pozdrawiam. Więcej dystansu zalecam....

Widzę że dobre i ambitne kino lubisz, dlatego tym bardziej jestem zaskoczona 7 jaką dałeś temu filmowi.

Skąd od razu linczowanym? po prostu zadałem pytanie,bo Twoja wypowiedź była za bardzo ogólnikowa, w związku z tym chciałem poznać co skłoniło Cie do takiej decyzji "tematyka". Wg. mnie bardzo oryginalnie ktoś podszedł, do tematu i go nie spartolił jak w wielu filmach tak bywa. Film fajny , dzięki za docenienie mnie(bądź filmów które oglądam).Temu filmowi dałem 7 bo lepiej mi się go oglądało niż " Lincolna". Chodziło mi tylko o tą "tematyke" bo wapiry w naszym świecię są często pokazywane, ale w ten sposób... :-) No nic wg. mnie świetne kino rozrywkowe by oderwać się od tego świata :-). Sry za moją składnie :P, nigdy nie byłem dobry z "polaka".
Pozdrawiam

A nie wydawał Ci się zbyt amerykański? Wrażenie wręcz "rzygania" efektami specjalnymi? Według mnie tego było więcej niż konkretnej, ciekawej merytoryki :) Mnie osobiście to bardzo odrzuciło :)
Pozdrawiam.

Wojna secesyjna... w takim razie o czym ma być film jak nie o Stanach Zjednoczonych... ? nie lubię wciskania ich symboli,ale tu nic nie dało się zrobić :-) to tak jak w tzw. hicie "Lincoln" . Ja się bawiłem świetnie oglądając ten film a gdybym miał porównać to na Lincolnie męczyłem niemiłosiernie :P, a tematyka ta sama tylko bez wapirów heh ,legendy, fantastyka wpleciona w nasz świat, wampiry.. wg. mnie świetna sprawa, a i realizacja dobra.

Jak dla mnie tematyka tego filmu to kanoniczna postać vs piekielne istoty i osobiście nie kojarzę wielu podobnych pozycji. Jest dość czerstwa niskobudżetówka "Jezus Chrystus - łowca wampirów", jest krwawy ciąg dalszy bajki "Jaś i Małgosia - pogromcy czarownic" i chyba tyle. Ah, no i jest jeszcze odpowiedź na Lincolna - "FDR: American Badass" o Roosevelcie gromiącym wilkołaki, ale tego jeszcze nie oglądałem. Jeśliby liczyć animacje, to jest też oficjalna animacja o Batmanie stającym w szranki z samym Draculą, ale to chyba już nieco za bardzo odbiega od reszty.

Zgadzam się. Może ten obraz dowodzi po prostu, że nie warto wybierać takiej tematyki? Chociaż z drugiej strony potrafię sobie wyobrazić, że można to było zrealizować lepiej. Gdyby motywy postaci były bardziej konkretne, a wydźwięk mroczny/obskurny, a nie sensacyjny i "trutututu". A jeśli to miał być pastisz, to jakoś nie zauważyłem. Kto w ogóle ma czelność napisać w scenariuszu "Henry uczył mnie przez parę tygodni tego, czego nauczył się przez całe swoje życie" w tle ze sceną, gdy ścina to drzewo toporem?...

Widac nie ogladalas tak duzo, jak ci sie wydaje.