Mike Nichols serwuje nam lekcje reżyserii. Dopracowany do końca film, w których znalazło sie wiele oryginalnych rozwiązań. "Absolwent" może być wzorem do naśladowania dla młodych twórców kina.
Ponadto znakomite kreacje aktorskie, wyróżniające sie zdjęcia i niezapomiane kawałki.
Warto zobaczyć!
"- Może ja Cię wcale nie podniecam?
- Ależ z kąt. Jest Pani najpiękniejszą znajomą moich rodziców. "
Świetny tekst :D
Otóż, ciekawe - jeden z największych filmów w hoistorii kina oceniasz zaledwie na 8/10 - no trudno, widocznie taka twoja opinia.
Osobiście bezapelacyjnie oceniam ten film na 10/10, film ważny - zwłaszcza dla społeczności amerykańskiej, której ikoną można go nawet nazwać.
Każdy ma swoją skalę i według niej ocenia.
Każdego można sie doczepić dlaczego taka, a nie o oczko wyższa ocena.
Ja również mógłbym sie czepiać twoich ocen. Wielu uznaje za, za wysokie.
Nie da sie wszystkim dogodzić. Każdy inaczej ocenia i tyle.
Dobra. Twoja sprawa, oczywiście, ja też wielu "wielkich" filmów nie lubię, np. do dziś nie darzę sympatią "Przeminęło z wiatrem", choć mam pojęcie jak wielki ten film jest. Jednak tym "Absolwentem" ubodłeś mnie w serce, bo film ten niesmowicie cenię i wiem jaki ważny jest dla kina. Najlepszy film Hoffmana, najlepszy film Nicholsa. Ten komentarz chyba wystarczy :]