Nie da się tego opisać. Film z roku '64(bodajże), a atmosfera tego filmu nie przeminęła. Uśmiałam się jak na mało, którym filmie, a aktorstwo Hoffmana!! Zagrał go bezbłędnie np. kiedy wyszedł w tym stroju nurka, czy gdy NA POCZąTKU wykonywał wszystkie polecenia pani Robinson. Ciekawy jest także pomysł, aby filmie był ten sam motyw muzyczny- piosenka. O dziwo pasowała ona do wszystkich momentów.
śWIETNY FILM!! Zakochałam się w nim:)