Film ze względu na pozytywne recenzje obejrzalem tylko, gdy nadarzyła się okazja. I okazało się, że nie na darmo jest to dzieło kultowe i obsypane aż tyloma nagrodami. Dustin Hoffman stworzył jedną ze swoich najlepszych kreacji, nie mówiąc już o Anne Bancroft, która za każdym razem, gdy pojawia się na ekranie, przykuwa wzrok i elektryzuje. Piosenki Simona & Garfunkela dopełniają całości. 10/10!
Też uwielbiam Anne Bancroft w tym filmie, i lubię Mrs. Robinson bardziej niż Benjamina - do momentu, kiedy jednak okazuje się małostkowa, nie potrafi przejść nad swoją urażoną ambicją (czy zranionymi emocjami) i bruźdxi w szczęsciu swojej córki. :(
Ale scena kuszenia Benjamina mistrzowska, trudno od niej wzrok oderwać, chociaż jestem dziewczyną. :)