Od wielu osób słyszałem, że Hoffman świetnie zagrał w tym filmie . No nie było z nią jakoś tragicznie ale nie wiem czym się zachwycać, nie było w tym zadnej siły wyrazu . Film nie przedstawiał wyrażnie żadnych wartości .Najbardziej nie podobała mi się drętwość dialogów mam świadomość ,że była celowa , ale nie pasowała mi do dość istotnych wydarzeń które miały miejsce . A soundtrack może i dobry ale strasznie ubogi "are you going to ... " x 100 . Jak dla mnie ma wyjątkowo pesymistyczny wydżwięk .