"Dramat obyczajowy"? Spotkałam się z różnymi opisami "Absolwenta", ale z takim to chyba jeszcze nie. Najczęściej film ten figuruje w katalogach jako komedia obyczajowa i do tego określenia bym się skłaniała. "Absolwent" może nie wywołuje napadów rechotu rodem z sitcomów, ale ten, którego nie rozbawiła scena uwodzenia Bena przez panią Robinson ani wynajmowania hotelowego pokoju, musi mieć poczucie humoru na poziomie rozwielitka.