Recenzje głoszą, że film jest jakby kontynuacją historii Rory z Kochanych kłopotów, a tu lipa. Fabuła jak najbardziej nawiązuje do tego serialu, Rory gra nawet ta sama aktorka, ale film nie jest żadną kontynuacją! Takie ostrzeżenie, na wypadek gdyby ktoś pokusił się na ten film i liczył na dalszy ciąg świetnego serialu Kochane kłopoty...bo niestety się rozczaruje.