Wydaje mi się że film mnie nie zaskoczył, taki lekko cukierkowy niczego nie wnoszący dla Absolwenta... wręcz przeciwnie większa połowa filmu dołowała a jednocześnie była ostrzeżeniem przed trudnościami w zdobywaniu rynku pracy... Być może lekkie podejście do życia ojca który wierzył do końca że córka sobie poradzi było najfajniejszym zakończeniem przewidzianym że wszystkie decyzje: NAWET TE SPONTANICZNE, SZYBKIE NIE DO KOŃCA ROZWAŻNE SĄ NAJLEPSZE...