Uwielbiam w tym filmie scenę w kręgielni :) taka strasznie pozytywna i swietne wykonanie piosenki, bardziej dynamiczne niż Beatlesów :D
Też wielbię tę scenę, nawet nie przeszkadza mi to, że Jim Sturgess uśmiecha się tam jak idiota :) Ogólnie każda piosenka Beatlesów ma w tym filmie jakiś inny charakter, fajnie, że nie powieląją, tylko śpiewają po swojemu.