Dość niechetnie udałam sie na ten film, a tu....hm....bardzo pozytywne wrażenie. Zaczyna siejednak dośc banalnie i jeszcze przez jakis czas tak trwa, w pewnym momencie jednak fabuła staje się bardziej "tkliwa". Gorąco polecam ten film/musical, który z pewnością jest czymś oryginalnym w świecie filmów konowych.
I ja podobnie z dziewczyną. To znaczy wyglądało to tak, że nie mieliśmy co robić, więc postanowiliśmy pójśc do kina. Nie było jednak na co ciekawego iść w zasadzie [Piła IV dopiero przed nami :D]. No, w każdym bądź moja dziewczyna powiedziała, że najlepszy z nich to Across the Universe - nie ważna nazwa, wazne, że musical, a że lubi musicale to był pewny wybór. Właściwie to nie wiedziałem czego się spodziewać, choć przy Step Up też nie wiedziałem czego, a tu w obu przypadkach fantastyczna niespodzianka. Świetna gra aktorska, świetny film. Piosenki cały czas słucham na youtube i choć wiem, że to The Beatlesów to jednak w wykonaniu aktorów brzmią nie tyle, co lepiej, ale po prostu współcześniej ;) :P xD
Polecam. Bardzo gorąco i mówi to człowiek, który kiedyś uważał musicale za tandetę, choć nie, dalej myślę w ten sposób tyle, że niektórzy potrafią z musicali zrobić coś ciekawego.
Niedawno oglądałem ten Showgirl i również się podobał.