dużo tu na forum zachwytów lub rozczarowań nad tym filmem, ale mało kto skupia się na tym, jak genialną kreację zaserwował nam tu Brad. To w jaki sposób gra minimalnymi ruchami twarzy np. drgający policzek i w jak piękny sposób oddaje poczucie samotności i przemianę bohatera jest zachwycające.