Mnie osobiście film rozczarował.
Cześć scen trudna do zaakceptowania np. scena z malpami-brak wyjasnienia, co stało się z załogą (została zjedzona?), sklejanie kasku taśma, scena lotu z panelem przed soba, scena kiedy kpt "zapomina", jak się ląduje, nie potrafi wylądować manualnie, scena, w której ginie cała załoga, żeby Pitt mógł kontynuować swoją misję samotnie... Trochę by się tego uzbierało. Za mało kosmosu, za dużo ujęć w statkach, za dużo melodramatu między Pittem a jego ojcem.
Spodziewałam się lepszych zdjęć, lepszej muzyki, więcej kosmosu i na pewno nie spodziewałam się absurdów, które jednak w tym filmie się znalazły.
Poza tym w filmie brak niektórych scen widocznych w zwiastunach. Np nie było sceny konferencii, na której Pitt siedzi razem z załogą, uczestnicy biją brawo, nie było sceny, kiedy w szpitalu Pitta odwiedza Liv, scena, w której ona mu wyznaje miłość, scena, na której Pitt wchodzi na jakąś imprezę? (Zwiastun nr 2).
Może w wersji pełnej film jest lepszy. Może ktoś umie wytłumaczyć, dlaczego tych scen nie ma?