Właśnie wyszedłem z kina po seansie. Film bardzo przeciętny, można go opisać w jednym zdaniu. Trailer sugerował coś na prawdę ekstra, a wyszło kiepsko. Jak dla mnie, to film o niczym. Porównując do Marsjanina, to klapa. Na początku jeszcze trzyma w napięciu w oczekiwaniu na to co zostanie odkryte, ale potem, to Ciacho Vegi bardziej mnie trzymało w napięciu. Plis, za ładne widoki na orbicie Neptuna.