dusi ten film. Mimo to do plusów należy wspaniała strona wizualna, podobał mi się też Bratt Pitt w bardzo powściągliwej roli głównego bohatera ; minusy to jakby zewnętrzny chłód bohatera schłodził emocje scenariusza i nie pozwolił widzowi na przeżywanie jego podróży i relacji z ojcem. Reżyser nie potrafił (nie chciał?) poprowadzić akcji filmu w ciekawszej równowadze między pozornym spokojem duszącego emocje syna ,a dynamiką otoczenia. W sumie zupełny brak atmosfery zagrożenia świata mimo,że stale o tym się wspomina, jest wielkim rozczarowaniem tego filmu.