Wielu z fanów Cheliosa i jego przygód zastanawia się, dlaczego tak dobry pomysł można było tak zepsuć?
Dla pieniaczy pierwsza część filmu dostała ode mnie 9/10 i tylko, dlatego, że miałem nadzieję, że druga będzie jeszcze lepsza... Druga dostała 1/10 muszę przyznać, że z ciężkim sercem, bo za pierwszą mógłbym się bić!
A wracając do pytania, odpowiedź jest prosta: "Jeśli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o kasę". Niestety wykorzystano łajdacki efekt wrażenia pierwszej części, jeszcze więcej widzów (dochodów), a film jakościowo dużo gorszy.
Zastanawiam się tylko, czy może źle zrobiłem, że nie wypaliłem skręta przed filmem? Poczym sam sobie odpowiadam: przed jedynką nie musiałem. Muszę dodać, że dwójka jeszcze mocniej i ewidentnie skierowała się ku filmom typu „Włącz, patrz i się śmiej. Absolutnie nie szukaj sensu!”. Bardzo lubię tego typu filmy, ale ten zszedł poniżej poziomu nawet w tej kategorii – przesadnie brutalny, co nie jest śmieszne, niespecjalne teksty, próba wprowadzenia jakiś powiedzonek, tylko tandetnych... ech :’(
Pozostaje tylko wiara, że jak w bardzo nie wielu produkcjach autorzy pójdą po rozum do głowy i trójeczka nadgoni straty, a na pewno obejrzę przez wzgląd na jedynkę, rewelacyjną grę aktora Jason’a i nie ugiętą wiarę ;)
O czym ty gadasz, przecież ta część jest chyba lepsza niż jedynka. Chociaż tego nie wiem dokładnie, na pewno stoją na takim samym genialnym poziomie. Dwójka to godna następczyni pierwszej części. Mam nadzieje, że trójka będzie jeszcze bardziej porąbana.
A o czym ty gadasz jak niewiesz czy lepsza? Sam sobie zaprzeczasz. Naćpałeś się zanim wszedłeś na FilmWeb?
OMFG po prostu mówię, że według mnie trochę lepsza jest dwójka, ale nie jestem jeszcze przekonany, bo obydwie części są równie zajebiste. Na pewno obydwie stoją na takim samym wysokim poziomie, ale jednak dwójka troszeczkę lepsza, tak mi się wydaje. Ale sam nie jestem pewny :P
Jak każdy i Ty i ja mamy prawo wyrażać swoje zdanie, ja Twojego nie zmienię i Ty także mojego nie zmienisz. Dlaczego? Bo to już kwestia gustu, a o gustach i guścikach się nie dyskutuje ;)jestem pełen uznania dla Twojego oddania serii Crank. I ja tak jak napisałem wcześniej dla jedynki skoczę w ogień (no może bez przesady ;) ), ale dwójka jak dla mnie zjechała z poziomem strasznie:
1. Śmiałem się znacznie mniej
2. (nawiązując do innych tematów) W jedynce scena sexu była przedstawiona niesamowicie komicznie i z rozmysłem tu to poprostu wulgarna mało zabawna rypanka...
3. Wiele scen poprostu było obrzydliwych NIE ŚMIESZNYCH, i NIE WZBUDZAŁY GROZY a chyba za takie miały uchodzić i co niezwykłe (jak dla mnie oczywiście),
4. Sceny walk, czy strzelanin były tak przegięte, że po prostu momentami NUDNE! U mnie powodowały zjazd adrenaliny ;) Jedynka... nie mogłem usiedzieć:)
5. I zakończenie... „mówią nie ważne jak zaczynasz, ważne jak kończysz”.. i tu pudło znów mało śmieszne scenki nudnej strzelaniny. W jedynce? Po zakończeniu siedziałem z opuszczoną szczęką do póki mnie z kina nie wyrzucili ;)...
No ok każdy ma inny gust, według mnie ta część jest śmieszniejsza niż jedynka, śmiałem się praktycznie PRZEZ CAŁY CZAS jak to pierwszy raz oglądałem. Dla mnie wszystkie sceny które miały być śmieszne, były i są nadal śmieszne. Po prostu mamy inne poczucie humoru. Dla mnie to co jest przedstawione w Cranku 2 jest najśmieszniejszym rodzajem humoru. Aha i nie wiem które sceny według ciebie miały wywołać grozę, bo ja takich nie uświadczyłem. Zakończenie - fakt jedynka miała lepsze, ale to i tak jest świetne. Po prostu jedynka była pierwszym takim filmem w historii z takim zakończeniem. I tyle.
Jedynka na pewno była jedyna w swoim rodzaju, natomiast dwójka jak dla mnie podchodzi bardziej pod filmy typu "Martwica mózgu" ;), też myśleć nie trzeba, ogląda się dla odmóżdżenia (idealny tytuł:) ), ale tu było mniej śmiesznie. Napisałem " grozy" bo sam nie wiem jak odebrać sceny typu: kopanie głowy, tłuczenie jaj grubasowi do krwi - ani to śmieszne, ani straszne, jedyne co mi do głowy przychodzi to żenujące, jak i ta aktorka (przynajmniej w tym filmie). Ale jak słusznie napisałeś, nasze gusta się znacznie różnią i niech tak pozostanie.
Pozdrawiam.
No jeśli by się bardziej przyjrzeć to rzeczy które wymieniłeś są trochę żenujące. Ale dla mnie dlatego są takie świetne :D Uwielbiam takie specyficzne podejście do humoru i to co innym wyda się w tym filmie żenujące dla mnie jest genialne. I fakt ta Azjatka która gniotła jaja grubasowi, hehe mnie też trochę wkurzała, najlepsze było jak ją samochód potrącił, widać było że to nawiązania do gierek typu GTA czy Postal, ale ta scena gdy ona zaczęła się drzeć do Cheva coś w stylu "CHEVACHERIOS!!!!!!!!!!!" a potem, rozjechanie jej przez auto i następująca po tym strzelanina mnie po prostu rozjebała xD
Szkoda, że tak mało osób potrafi dostrzec to poczucie humoru, no ale cóż mogę poradzić. Dla mnie film jest genialny, od razu widać, że to kicz w czystej postaci, że reżyser nie trudził się ze zrobieniem poważnego filmu, po prostu olał to i pojechał po bandzie jak tylko się dało. Efektem tego jest taki wulgarny, brutalny, ostry, kiczowaty, tandetny film który doskonale się ogląda i jest on w swoim rodzaju (przynajmniej dla mnie) arcydziełem i dostaje zasłużoną ocenę 10/10. Szkoda tylko, że na tym forum jest mnóstwo przygłupów nie umiejących sensownie rozmawiać jak na przykład Ty, a jedyne co potrafią napisać to: "GUWNO, SYF, DNO, DO DUPY, ŻAL..." itp.
No ale nie każdego Pan Bóg mózgiem obdarzył więc pogodzić się z tym trzeba :)
Pozdro