Dawno się tak nie uśmiałem, a o filmie myśle już drugi dzień.
Mimo że to produkcja amerykańska i z masą strzałów i iskier, obciętych rąk i rozwalonych głów - to filmik sprawia wrażenie delikatnego jak kino familijne. Trzyma w napięciu, a mimo pełnego skupienia nie da się przewidzieć co się wydarzy.
Dobra rada: Żarełko należy przygotować przed filmem, bo w trakcie niesłychanie trudno jest nacisnąć pause.
SUPER!!!SUPER!!!SUPER!!!SUPER!!!SUPER!!!SUPER!!!SUPER!!!SUPER!!!