Powiem Wam, że pierwszy raz gdy oglądałem ten film w szerszym towarzystwie przy piwku zaprawionym zielonymi aromatami, byłem zachwycony. Na myśl przychodziła mi misja rodem z GTA, dobre tempo, dobra muzyka...Wszystko czego trzeba do takiego seansu.
Ale drugi seans: sam, bez piwka :P. Nie był tak świetny, choć nadaj film mi się podobał. Kto wie może przez to, że już go widziałem.
Na dwójkę w każdym razie postaram się zaaranżować kupli i nieco browara...
Ocena 7/10