Oglądałem właśnie i nie mogłem wytrzymać ze śmiechu. Akcja pociągnięta jest do chyba maksymalnego absurdu. Scena na konnym torze wyścigowym to najdziwniejsza scena w filmie akcji jaką widziałem. No po prostu ogląda się i własnym oczom się nie wierzy :D:D:D:D:D.
Prosze pana gdzie tu była akcja na torze do chu.a co ??
Brawo i proszę się nauczyć tytułów a nie wypisywać głupoty ad 1 a ad2 to co innego !!!!!
No sory koleś ale też uważam że jest to najbardziej popierdzielony film jaki oglądałem :D Fakt że przedmówca pomylił części filmu co nie zmienia sensu jego wypowiedzi.
Nie wiem co inni widza w tym filmie ogladalem i nie wywarl na mnie wrazenia , juz nawet pomijam to ze fabula konczy sie na tym kiedy bohater dowiaduje sie ze mu wszczyknieto trucizne i aby "jeszcze troche" pozyc musi utrzymywac adrenaline no i oczywiscie msci sie na swoich wrogach...
blee blee blee...Co tu duzo mowic jak ktos lubi filmy z stylu chack norris gdzie 1 osoba wszystkich leje i jest ponad prawem , bo nikt nie jest w stanie mu nic zrobic to film dla niego..Wystarczy zwrocic uwage chocby na akcje kiedy to Chev Chelios(otruty) odbiera policjantowi motocykl, ta scenka pasowala by raczej do slabej komedii niz do filmu akcji..., dlaczego? no prosze was otruty bierze mu bron rzuca na ziemie a policjant co na to podnoszac bron zamiast reagowac w sposob co najmiej sensowny , trzyma sie swojego motocyklu i czeka az glowny bohater sobie pojedzie i przy okazji posprzata sobie policjantem asfalt...
W filmie nie postarali sie nawet o ciekawe efekty specjalne ( no moze bylo pare , ale moglo byc duzo lepiej).Jedyne co im wyszlo to scena seksu i ostatnia kiedy to nasz niepokonany bohater wypada z helikoptera i spada na ziemie.A jego odbicie troche mnie hmm zdziwilo to byl zwykly czlowiek czy czlowiek "guma" "kalczuk" bo spadajac na samochod odbija sie jeszcze od niego i leci kilka metrow dalej by w ostatnim dechu mrugnac;D
Bardzi jestem zdziwiony ocena tego filmu jako BARDZO DOBRY...
Moim zdaniem jest po prostu przecietny dla tych ktorzy lubia patrzec jak ktos rbi duzo zadymy a innisa wobec tego bezradni.
Dziwniejszego filmu rzeczywiście nie widziałem, ale przynajmniej ciągle coś się działo. Najlepsze było, jak temu grubemu odciął łapę tasakiem
A co w tym dziwnego bo nie rozumiem? Crank to prawdziwe męskie kino akcji. A jeżeli ktoś uważa, że kino akcji jest jakimś odrębnym, gorszym gatunkiem filmowym to niech nie ogląda i się nie wypowiada. Czemu ten film ma ocenę BARDZO DOBRY? Ja tez nie wiem, bo powinien mieć ocenę ARCYDZIEŁO. Bo tym właśnie jest Crank w swojej kategorii filmowej. To jest najlepszy film akcji jaki widziałem w życiu i koniec. Nie ma lepszego filmu akcji niż Crank. No może Crank 2. Ale raczej są na takim samym genialnym poziomie.
Jest wiele lepszych filmów akcji. Choćby "Szklana pułapka" czy "Terminator", albo "Przekręt", zresztą też ze Stathamem. A "Crank" tak na porządne 7.
Po pierwsze, powiedziałem, że Crank jest najlepszy w SWOJEJ KATEGORII FILMOWEJ, a jego kategorią jest akcja-komedia, nie sama akcja. A z tego co mi wiadomo to żadna Szklana Pułapka, ani żaden Terminator nie zalicza się do komedii. A już w szczególności Przekręt, który owszem jest świetną komedią ale z kinem akcji nie ma nic wspólnego. Więc w swojej kategorii Crank wygrywa i ma zasłużone 10/10 ode mnie.
z tego co mi wiadomo to nie ma takiego gatunku jak akcja-komedia.jest akcja albo komedia.Crank zalicza sie do filmów akcji i jest jedna z gorszych produkcji ostatnich lat.ode mnie 3/10
To źle ci wiadomo idioto bo Crank to akcja-komedia, i jest to najlepszy film akcji na świecie.
Hmm, dziwne że na Filmwebie pisze ze to film AKCJI jeżeli byłaby to akcja - komedia, to byłoby napisane komedia po przecinku. Już bliżej ma Przekręt do komedii akcji bo jest komedią kryminalną ;) Poza tym jesteś żałosny z tym arcydziełem i najlepszym filmem na świecie, arcydzieło powinno wnosić jakiś artyzm i przesłanie do filmu, ja żadnego z wymienionych nie widzę w Adrenalinie. To jedna wielka pomyłka i szkoda nawet transferu dla tego filmu co dopiero kasy na DVD, przecież to jakiś bezsensowny motyw tylko po to żeby przez półtora godziny serwować beznadziejnie zrobione sceny akcji
Heh, żałuję, że obejrzałem ten film. Jest prymitywny. Owszem dzieje się w nim dużo, szybko i ciągle, ale niestety zupełnie bez sensu, co sprawia, że film nudzi. Tak, nudzi, bo wszystko w nadmiarze się nudzi. I jeszcze pseudo poczucie humoru którego najlepszym przykładem jest seks na ulicy i patrzący się na to ludzie. No cóż, żenada. Nie mogłem strawić tego filmu. Bardzo mi przykro, jeśli kogoś uraziłem, ale po prostu po obejrzeniu tego filmu musiałem to napisać...
mnie sama fabula odrzuca - po niej mozna dojsc do wniosku jak naciagany i naiwny moze byc ten film, ale niektorzy takie kino lubia, nie ja..
A ciekawe po co fabuła w takim filmie? Zresztą fabuła jest zajebista. Kolesiowi ukradli serce więc biegnie przed siebie i wszystkich rozpierdala. To jest świetna fabuła na film akcji. A jak ci mało fabuły to idź oglądać dramaty psychologiczne.
My tu mówimy o pierwszej części. W drugiej mu ukradli serce. Tutaj tylko paru kolesi "zapierdolił" i jednemu dodatkowo przed "zapierdoleniem" "upierdolił" rękę. A filmy akcji to twory czysto rozrywkowe, więc nie oczekiwałbym wielkich rzeczy
No właśnie o to mi chodzi, że takie filmy to kino rozrywkowe po którym nie można oczekiwać fabuły. Tu chodzi tylko o akcję, bo taka akcję jaką prezentują obydwa Cranki ogląda się zajebiście.
Oglądałam ten film dwa razy i uważam, że jest dobry. Jest sporo akcji i dobrego humoru. Kolejnym plusem jest główny bohater, który jak zwykle genialnie odegrał swoją rolę. Uważam, że jest warty polecenia do obejrzenia ze znajomymi wieczorem przy dobrym winie ;)