Postanowiłem obejrzeć ten film ze znajomymi żeby przyszpanować trochę sprzętem audio. Liczyłem na dobre efekty specjalne i tu się nie zawiodłem. Przy dźwięku DTS i subwooferze podkręconym prawie na maksa cały pokój dosłownie chodził :) Oprócz tych fajerwerków, w filmie miło zaskakuje także muzyka. Można doszukać się nawet kilku naprawdę bardzo dobrych akcentów humorystycznych. Mimo, że Fabuła Cranka jest bardzo oryginalna - nie zachwyca. Następstwa poszczególnych zdarzeń są bardzo szybkie, wręcz za szybkie. Przez chwilę myślałem, że to film dla chorych na adhd - krótkie, bardzo szybkie ujęcia, jeszcze szybsza muzyka, błyskawiczny przebieg zdarzeń. Niestety mimo ciekawego pomysłu twórców tej produkcji, film nie niesie żadnych wartościowych treści. Dużym minusem jest "nieograniczona" liczba amunicji w magazynkach i zadziwiająco dobra forma głównego bohatera - po otrzymaniu strzału w tyłek :), trafiony tylko jęknął z bólu i biegł dalej, już bez śladu po trafieniu. Do tej pory myślałem, że tylko Chuck Norris tak potrafi ;)
Crank to film zdecydowanie dla ludzi lubiących filmy akcji bo poza nią nic w tym filmie nie znajdziemy. Po obejrzeniu z całą pewnością nie nasuną nam się żadne ciekawe wnioski. Film jednorazowego użytku: Oglądasz i Zapominasz.
PLUSY:
+ Oryginalny pomysł
+ Dobre efekty specjalne
+ Niezła muzyka
+ Nutka dobrego humoru
MINUSY:
- Naiwne aktorstwo
- Zbyt szybka akcja, brak początku i zakończenia - tylko sam "środek"
- "Zbyt duża" ilość amunicji w magazynkach, Fascynujące zdolności regeneracji głównej postaci, Lekarz który leczy trawą i innymi używkami - Brak realizmu
- Płytka fabuła
Moja Ocena: 4/10
całkowicie nie zgadzam się z Twoimi minusami:
- Naiwne aktorstwo
Statha i Cantillo grają maksymalnie klimatycznie - mimika, poruszanie się, reakcje na zdarzenia - rewelacja. Aktorstwo jest na wysokim poziomie.
- Zbyt szybka akcja, brak początku i zakończenia - tylko sam "środek"
Początek: bohater budzi się u siebie w domu, dowiaduje się że ma w ciele truciznę i wkrótce umrze
-Środek: jak w większości dobrych filmów po kolei odkrywamy tajemnice z życia głównego bohatera i powód problemu
Zakończenie: spoiler, ale mam to gdzieś - bohater prawdopodobnie umiera...
jak dla mnie wszystko jest oczywiste
- "Zbyt duża" ilość amunicji w magazynkach,
Ekspertem od pistoletów nie jestem i nie wiem po ile pocisków mieści się w magazynkach, a i nie liczyłem ich, ale zauważ, że bohater często zmienia broń (kradnie od swoich ofiar oraz np policjanta ;) )
- Fascynujące zdolności regeneracji głównej postaci
Czy ja wiem... zauważ, że adrenalina dodaje mu takiej siły że może nie zwracać uwagi na ból. No i nie widziałem, żeby miał jakąś ranę, która w innej scenie byłaby już niewidoczna, to to byłaby odznaka regeneracji...
- Lekarz który leczy trawą i innymi używkami - Brak realizmu
Przecież to nie był jakiś tam zwykły lekarz, Chelios nie poszedł do niego do szpitala. To dyskretny, wręcz osobisty lekarz . Poza tym nie leczył Cheva żadnymi używkami (w paru momentach je doradzał :D ale nie podawał mu ich osobiście :P ).
- Płytka fabuła
Zależy od gustu, wg mnie jak na film akcji scenarzyści obmyślili to całkiem przyzwoicie, a wbrew pozorom nie łatwo jest napisac oryginalny scenariusz filmu akcji :)
---
to by było na tyle, pozdrawiam