PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=756}

Afera Thomasa Crowna

The Thomas Crown Affair
1999
7,0 18 tys. ocen
7,0 10 1 18172
6,3 7 krytyków
Afera Thomasa Crowna
powrót do forum filmu Afera Thomasa Crowna

Ten film ma coś czego bardzo brakuje współczesnemu kinu: Styl i elegancję. A dodatkowo skrzy się inteligencją. ZDECYDOWANIE 20/10 i DZIESIĘĆ serduszek!

ocenił(a) film na 3
rejmons

niestety nie widzialam w nim inteligencji, cuz wedlug mnie bardzo marny. No ale o gustach sie nie dyskutuje :)

sugarffree

Słońce następnym razem pisz "cóż", a nie "cuż"...

ocenił(a) film na 10
sugarffree

A ja znajduję tam jej całe mnóstwo: Ot taka scena: Złodzieje wchodzą do muzeum (w domyśle Metropolitan Muzeum of Art w NY) w rzeźbie konia z Azji Mniejszej. Tak zwany Koń Trojański się kłania. A cała gra Crowna z policją w tym muzeum kiedy "zwraca" obraz. Świetna! Do tego mocno aluzyjna: Thomas Crown jest przebrany za pop-artowy obraz biznesmena - szaty płaszcz i melonik. A na dodatek robi happening. Takie smaczki można mnożyć i mnożyć w nieskończoność.

ocenił(a) film na 10
sugarffree

No i jeszcze muzyka. Cały czas przewija się jako motyw bardzo dosadny utwór Niny Simone Sinnerman w którym padają słowa o grzechu i odkupieniu. A inne motywy? Bill Conti okazał się mistrzem w adaptacji jazzu do celów filmowych. Piękne wnętrze, oni siedzą, coś tam jedzą a z głośników sączy się jazz w stylu "free" (Coctails) albo utwór otwierający całość (Gilder, patr II) świetne "coś" zagrane lekko i z niesamowitym wdziękiem, "coś" na pograniczu klasyki i jazzu. Utwór znakomicie oddający klimat Manhattanu. No i ubrania: Obydwoje główni bohaterowie są nieziemsko eleganccy. Proponuję zwrócić uwagę na garnitur Crowna podczas negocjacji z inną korporacją: Popielato szara marynarka w delikatną krateczkę a do tego biała koszula i jedwabny krawat w kolorze o "ton" ciemniejszym od całości. Jej także niczego nie brakuje.

ocenił(a) film na 3
rejmons

ok ok zwracam honor: faktycznie nei zauwazylam wszystkich tych sytuacji poniewaz nie wczulam sie jakos niesamowicie w ten film.
za sowje 'cuż' PRZEPRASZAM olaboga

ocenił(a) film na 10
sugarffree

Film miał świetny pierwowzór , to tak jak z Tytanikiem ... Wszystkie jego nowe wersje bazują na tym samym modelu . Dlatego między innymi , całkiem nieźle się bronią . Film dobry ale nie oryginalny . Wolę starą wersję osobiście :)