PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=756}

Afera Thomasa Crowna

The Thomas Crown Affair
1999
7,0 18 tys. ocen
7,0 10 1 18172
6,3 7 krytyków
Afera Thomasa Crowna
powrót do forum filmu Afera Thomasa Crowna

Afera Thomasa Crowna jest gładka i doskonała , miejscami wręcz snobistyczna . W 1998 Pierce Brosnan i jego firma produkcyjna "Irish Dreamtime" mądrze postanowili przerobić wyrafinowany obraz z 1969 , który pierwotnie zagrali Steve McQueen i Faye Dunaway , sprytnie proponując Dunaway rolę psychiatry . To posunięcie było geniuszem . Pierce Brosnan pokazał jak wielkim i utalentowanym jest aktorem . Oglądając jego kreację w roli agenta 007 , nikt nie miał wątpliwości że mamy do czynienia z odpowiednim człowiekiem na odpowiednim miejscu . The Thomas Crown Affair posiada tajną broń w postaci ponętnej Rene Russo . Chemia pomiędzy nią a Piercem wylewa się z ekranu . Mamy tu sporo erotyki jak np. bardzo dynamiczny taniec pary głównych bohaterów, któremu towarzyszą gorące latynoskie rytmy. Zaletą filmu są piękne zdjęcia i muzyka . John McTiernan zrealizował typowe dla siebie kino , nakręcił film typowy dla swoich czasów, kiedy nie ważne jest "co?" i "dlaczego?", ale "jak?" i "za ile?". Nie liczą się więc uczucia, lecz sposób. Wielka klasa .....

ocenił(a) film na 9
Alexanderrr

Zgadzam się, bardzo zajebisty film krótko mówiąc, dodaje, że ostatnia scena jak wchodzi do muzeum uśmiecha się zakłada melonik i rusza to jest coś niesamowitego.

ocenił(a) film na 8
ormirafi

Dokładnie tak :-)

ocenił(a) film na 10
ormirafi

Tak jest!

ocenił(a) film na 6
Alexanderrr

Jedyne kto nie pasował to właśnie Rene Russo, jej postać stylizowana na elegancką damę z wyższych sfer w rzeczywistości jest wulgarna i chamska. Postać źle skonstruowana, ani nie jest twardym gliną (bo nie tak ubrana), ani nie jest damą, bo zachowuje się jak babochłop. Wielki minus filmu.

ocenił(a) film na 8
DoSo_filmweb

A mi się właśnie postać grana przez Rene bardzo podobała :-) . Miała swój charakterek .

ocenił(a) film na 9
DoSo_filmweb

Zgadzam się z tym. Postać Catherine Banning jest mocno niedopisana i w wielu miejscach zaprzeczająca samej sobie. Ale wtedy tak się robiło filmy - napakować do środka jak najwięcej, żeby zaszokować (zresztą nadal tak się robi). Na szczęście nie rzutuje to na całokształt filmu, który bardzo przyjemnie sie ogląda.

ocenił(a) film na 7
Gruntowny

Świetnie to ująłeś!
Moim zdaniem troche za wulgarna, bo być wyzwolonym a zachowywać się jak kur.wa o jednak co innego.

Pozdro

ocenił(a) film na 10
Gruntowny

Prawda

ocenił(a) film na 7
Alexanderrr

Bardzo mi się podoba określenie stylowy i elegancki. To prawda. Film, który lubię co jakiś czas obejrzeć, więc raczej dobry ;)

chemas

Stylowy i elegancki czyli odrobina fashion na ekranie. Jesli ktos lubi najnowsze trendy w stylu bycia warto szukac takich filmow na biezaco. A jest tego dosc.

ocenił(a) film na 10
Alexanderrr

Dokładnie!