PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=810142}

After

5,2 33 059
ocen
5,2 10 1 33059
3,3 6
ocen krytyków
After
powrót do forum filmu After

nie chce oceniac filmu, ktory nawet jeszcze nie wyszedl do kin, ale jestem ciekawa jak zrobia z tak gownianej ksiazki ekranizacje, ktora bedzie jakkolwiek dobra i do obejrzenia bez zazenowania

mikewazowski4000

To nie była książka. To był fanfik o One Direction ze zmienionymi imionami żeby można było wydać bez papierowej roboty i umów z 1D.

mikewazowski4000

właśnie dosłownie przed chwilą odkryłam, że nakręcili film na podstawie "After" i po prostu nie dowierzam. nie wiem kto czyta takie gówna i autentycznie określa to coś jako - co najmniej - "dobrą książkę".

serio: nie wierzę, że na prawdę ktoś postanowił ten gniot zekranizować ;D. chociaż w sumie, niby dlaczego nie? w końcu zekranizowano trylogię Greya i walili drzwiami i oknami na ten film. a Gray w porównaniu z After jest - nie myślałam, że to możliwe - perłą z gatunku romansów.


nie chce znać ludzi, którzy zaliczają serię After do swoich ulubionych książek. tracę wiarę w ludzi i ich dobre gusta

ocenił(a) film na 8
isobel

kazdy ma inne gusta wiec sory, ale nie ocenia sie ludzi po tym jakie lubia ksiazki...

paulina_fuchs

no oczywiście. fanka "After".

"kazdy ma inne gusta" - stwierdzenie godne odkrycia Ameryki.
literackie preferencje akurat dużo mówią o drugim człowieku "wiec sorry", przebolej to.

ocenił(a) film na 8
isobel

Nie muszę nic przebolec. Nic Ci do tego. Krytykujesz ludzi w necie i myślisz że 'super jesteś' ? Bo komuś się książka spodobała to znaczy, że możesz obrażać i oceniać? Jak Ci się nie podoba to co tu jeszcze robisz ☺️

paulina_fuchs

nie musisz nic przeboleć? serio...? nie wygląda mi na to żeby faktycznie nic cie nie bolało. a wręcz przeciwnie. wyolbrzymione zarzuty o to, że kogokolwiek obrażam i uważam się za "super" są - w przypadku kogoś takiego jak ty oczywiście - nieodzowne.
i mam do ciebie lepsze pytanie: co TY tu jeszcze robisz? pod tym postem? od kiedy w ogóle na publicznym forum mogą wypowiadać się tylko fanki książki? rozumiem, że w twoim mniemaniu ci, którzy nie podchodzą z entuzjazmem na wieść że zostaje zekranizowany taki gniot pierwszej wody jak "After", nie mają prawa się w ogóle wypowiadać.



mam nadzieję, że to już tyle z twojej strony. ty już sobie odreagowałaś i jednocześnie utwierdziłaś mnie w przekonaniu, że nie chcę znać fanów tego gniota. i wszyscy są zadowoleni :)
życzę powodzenia w dalszym wertowaniu całego forum w poszukiwaniu innych osób do zaczepki. uprzedzam żebyś się nie zdziwiła: jest więcej osób które podzielają moją opinię. pa ;))

ocenił(a) film na 8
isobel

Żegnam ☺️

użytkownik usunięty
paulina_fuchs

Zgaszona jak pet! Piękne. Bravissimo, Isobel

isobel

A ja Ci powiem, że nie miałam do czynienia z książką. O tak se, przeglądałam fb, zobaczyłam info o filmie i weszłam tutaj. Ale również uważam, że ocenianie ludzi po tym co lubią czytać lub oglądać jest słabe. Tak, każdemu co lubi, a reszcie towarzystwa nic do tego i tylko uszanować czyjś gust. Przykładowo : uważam serial "Kiepscy" za durny do bólu i prostacki ale sporo osób z mojego otoczenia ich lubi i uważa za super serial... ale cóż, nie moja sprawa, a z tymi znajomymi oglądamy inne rzeczy! Nikt mnie nie zmusza do lubienia tego-według mojej opinii - gniotu.

Kamson28

.....(?)

Kamson28

Ocenianie kogoś po treści jaką dobrowolnie przysawja na co dzień jest jak najbardziej ok. Jak ktoś z własnej woli wybiera chłam dla plebsu (zwłaszcza w dzisiejszych czasach, kiedy masz nieograniczony wybór co do filmów, ksiażek, newsów itd) to mówi to o danej osobie więcej niż tysiąc słów :)

braindead138

A co sądzisz o fanach niewolnicy Isaury?

mikolaus14

Błąd. Gdy wychodziła Isaura takich "brazylijskich" seriali było mało. I dlatego ludziom się to spodobało. Później w zalewie wielu obyczajówek to umarło

Kamson28

Gusta są różne i nie powinno się o nich dyskutować. Ale faktem jest, że ktoś może mieć lepszy gust od kogoś innego. A umówmy się, że "After" nie zalicza się do świetnych filmów i wstawianie mu oceny 8 jest conajmniej nie na miejscu. Na prawdę, niektóre książki nie powinny być ekranizowane, bo ogłupiają ludzi, którzy potem wstawiają ocenę 8-10. Z Greya można było się trochę pośmiać, a Zmierzch był do bólu łagodny i nieszkodliwy. Z "After" jest gorzej.

ocenił(a) film na 1
paulina_fuchs

Jak przewrażliwiona gówniara. Ile masz lat? Piętnaście? Broń Boże miej własne zdanie które jak widać nie wzięło się znikąd.

isobel

Miałem wątpliwą przyjemność oglądać "After" w kinie. Przyznaje, były to stracone 2 godziny w moim życiu. Jednak gdybym miał lat naście, pewnie inaczej odebrałbym ten film. Paulinie_fuchs podobał się ten film i ja nie mam z tym najmniejszego problemu. Nie ma co być apodyktyczną jednostką i od razu kogoś skreślać za to, że ma słabość do mniej wybitnego dzieła.

mikolaus14

1) jej film podobał się tyko dlatego, że jest fanką książki. ja na nieszczęście ją przeczytałam, więc mam pełną świadomość jak bardzo denny, gówniany i żenujący jest oryginał. film nie ważne jak bardzo zły, nie mógł być gorszy od książki.



2) "naście lat"? ha! książka należy do gatunku NA, tj. New Adult tak więc miłośniczki książki i filmu to tak naprawdę przede wszystkim dorosłe kobiety (z mentalnością gimnazjalistek, ale jednak).



3) moralizatorskie chrzanienie ani trochę nie robi na mnie wrażenia. nie chce znać ludzi, którzy zaliczają serię After do swoich ulubionych książek - trzymam się tego jeszcze mocniej niż wcześniej. a przewrażliwiona ww przez Ciebie koleżanka jest doskonałym przykładem dlaczego tak.

isobel

New Adult to tzw młode dorosłe. Określa to przedział wiekowy 16-21 lat

exar_3

jakbym już tego nie wiedziała.

ocenił(a) film na 4
isobel

Tak zawzięcie piszesz, że ta książka i film to wielkie dno a jednak sama się skusiłaś i sięgnęłaś po książkę.

paulina_fuchs

Bzdura. Książka może wiele powiedzieć o człowieku.

ocenił(a) film na 4
Lukasz_Broda

To co w takim razie powiesz o kimś kto lubi czytać New Adult? Albo o kimś kto lubi science fiction? Wybór książek lub filmów czy seriali mało ci powie o człowieku bo są to rzeczy które mają zapewnić ci rozrywkę albo skłonić do refleksji, a nie mówić innym jakie z ciebie jest człowiek bo lubisz Harrego Pottera albo Zielona Milę.

isobel

Abstrahując już od filmu czy książki, to właśnie ty koleżanko wpadasz na naburmuszoną i protekcjonalną smarkule :D jakbym czytała wypowiedź gimnazjalistki która myśli że we wszystkim ma rację, a inni ludzie którzy się z tobą w czymś nie zgadzają to dyletanci i debile. Prawdziwy z ciebie chojrak

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
isobel

XD grochem o ściane

_beetlejuice

ktoś tu ma wysokie mniemanie o sobie. miałam się przejąć i wziąć sobie ten żenujący bulwers do serca? spotykam się tutaj z taką reakcją jakbym atakowała i obrzucała twoją biedną koleżankę błotem. ogarnij się już dziecko.

isobel

kisne :D

_beetlejuice

"xD"?
"kisne :D"

Ale serio? I to ty wytykasz komukolwiek, że zachowuje sie jak smarkula? Twoich pouczanek nijak nie da się wziąć do serca. Trzeba najpierw samemu dorosnąć zanim się zacznie łajać kogoś innego.

aaron_

Ała, nie tak mocno

isobel

@isobel, każdy ma swoje guilty plasures i naprawdę ocenianie ludzi na tej podstawie jest niedojrzałe. Znam całkiem sporo inteligentnych i wykształconych osób, które lubią sobie czasem przeczytać czy obejrzeć jakiegoś żenującego gniotka :P Dodam, że ja tej książki nie widziałam na oczy i nie mam nic przeciwko jej krytykowaniu, ale żeby z błotem mieszać zupełnie sobie nieznanych ludzi, to już tylko pokazałaś swój brak kultury

i_Xa

czy po takich moralizatorskich wypocinach poczułeś/aś się mądrzejszy i spełniony/a? podobne złote myśli lepiej częstuj kogoś kto faktycznie miesza z błotem.

isobel

Nie poczułam się, ja po prostu jestem mądrzejsza, a ty z każdym kolejnym postem coraz bardziej się pogrążasz i ujawniasz kolejne pokłady swojej głupoty :P

użytkownik usunięty
isobel

Zgadzam się z Tobą, łatwo ocenić człowieka po książkach jakie czyta, po tym co namiętnie ogląda, po tym czy nosi normalne ciuchy czy jeansy z dziurami itp., ale ludzi boli, gdy sobie uświadamiają, że nie są żadnym wyzwaniem intelektualnym.

ocenił(a) film na 4

Aha czy już wiesz jakim jest człowiekiem osoba która nosi spodnie z dziurami? Serio?!

isobel

Skoro oceniasz ludzi po tym co oglądają/czytają... to z pewnością też po wyglądzie. A co powiedzieć o osobie która jako swojego awatara ustawia lalkę barbie o sztucznym wyglądzie? Że jesteś zadufana w sobie? Zgadzało by się po twoich wypowiedziach...

A co do mojej osobistej oceny filmu, to się pośmiałam, ale mi się podobał... gdybym miała lat 16 to bym dała pewnie 10... bo to taki typ... romans dla nastolatków i jako taki spełnił swoją rolę w stu procentach. Jednak ja jako kobieta po 30stce znam już życie na tyle, że wiem iż to banały...ale co z tego? Czyż my kobiety nie kochamy banały? Nie jest miło sobie przypomnieć o słodkiej głupocie i miłostkach z okresu licealnego? Był to często najszczęśliwszy okres naszego życia gdy wierzyliśmy że miłość może tak wyglądać. Stąd sukces takiego filmu jak "Grey".

Nie rozumiem twoje usilne kłócenie się (bo należny nazwać rzeczy po imieniu, choć tego nie widzisz) o ten film, skoro nie miał on dla ciebie wartości... lubisz się katować to obejrzyj po raz piąty "Czas Apokalipsy"... ale ludzie lubią od zawsze łatwą rozrywkę i też oglądają taki film jak "After". Mój mąż czyta fantastykę, bo po przeczytaniu setek tysięcy książek uznał że to mu pasuje i wchodzi najlepiej... absurdem jest nazywanie go teraz głupszym bo nie czyta nic ambitniejszego, nie czyta bo już się naczytał... to że ktoś przeczytał "After" i uznał za fajny nie oznacza że nie traktuje z uznaniem książek Dostojewskiego... po prostu (co logiczne) przy "After" bawił się lepiej...

Nie czytałam "After"... bo lubisz każdego zaliczyć do grona fanów tej książki...

magdaxd

jako awatar nie mam ustawionego zdjęcia lalki Barbie - ale ok. nabuzowana, urażona i w nastroju do moralizatorstwa przyczepisz się byle gówna i dopowiesz tak jak ci to odpowiada. nie mogą mnie już mniej obchodzić twój żenujący wywód i daleko idące wnioski nt mojej osoby. widzę że zbiera się coraz większe towarzystwo sfrustrowanych moralizatorów. mam nadzieję, że przynajmniej trochę ci ulżyło. żebyś chociaż tyle z tego miała.

isobel

"Lalka Barbie" to nie określenie tylko i wyłącznie odnoszące się do zabawki - ale ok. Przyczepiłam się do ciebie, ale skoro lubisz określać się mianem "byle gówna" to już kwestia fetyszu - ale ok. "Sfrustrowana" to określenie bardziej pasujące do ciebie, bo nie potrafisz z dystansem podejść do lekkiego kina. Widziałaś zapowiedzi. Nikt nie oferował w nich ambitnego kina, więc po co wg oglądałaś film? Szukałaś łatwych podniet? Spektakularnych scen seksu? Włącz sobie "Kochanków", a nie "After". Zapowiedzi mówiły co dostaniesz. Film dla nastolatków, o miłości i pożądaniu - nic więcej. To dostałaś i to oceniaj, a nie pierdzielisz farmazony...

magdaxd

z tego całego towarzystwa we frustracji ustępuję ci wyłącznie nadwrażliwa paulina.
plus, to ty pierdzielisz farmazony przy okazji zabawy w moralistkę :) na ogół odczuwam względem takiego żenującego moralizatorstwa znużenie oraz zdziwienie jak bardzo przewrażliwione jest współczesne społeczeństwo i ilu mędrków łudzi się, że wezmę sobie do serca takie wypociny jak twoje. ale ty - muszę ci przyznać i podziękować - rozbawiłaś mnie jak nikt dotąd.


"Nikt nie oferował w nich ambitnego kina, więc po co wg oglądałaś film? Szukałaś łatwych podniet? Spektakularnych scen seksu? Włącz sobie "Kochanków", a nie "After". Zapowiedzi mówiły co dostaniesz. Film dla nastolatków, o miłości i pożądaniu - nic więcej. To dostałaś i to oceniaj."



zakładam, że zbyt się znerwicowałaś żeby się skupić lub też ogółem kuleje u ciebie umiejętność czytania ze zrozumieniem. zacznijmy od tego że w ogóle nie obejrzałam filmu, kretynko ;) co więcej, nawet nie noszę się z takim zamiarem. czytałam gniota - wiem na jakim ckliwym, dennym i gównianym materiale opiera się film. wypowiedziałam się w temacie książki i wyraziłam podobną refleksję co autor tematu.


ale naprawdę pięknie popłynęłaś. "Nie potrafisz z dystansem podejść do lekkiego kina"
"Szukałaś łatwych podniet? Spektakularnych scen seksu? ". no na serio. ubawiłam się setnie. "(...)pierdzielisz farmazony..." . ha! ;)

isobel

Czyli powiesz mi, że to nie frustracja każe ci wykłócać się o film, którego nawet nie widziałaś? Ciekawe... Zresztą, ja zawsze zakładam, że ludzie nie posiadają tego czynnika głupoty lub będą go ukrywać by otwarcie przyznać się do braku wiedzy na temat wykłócanego tematu, a ty to robisz! I to z iloma ludźmi. Naprawdę ciekawe! Bo wiesz, ty po prostu nie wiesz...

Czytałaś np "Opowieść podręcznej"? Książka słaba jak barszcz... świat niesprecyzowany, historia beznadziejna i zupełnie się nie łączy... a tu ekranizacja... bardzo słaba i świat o tym gównie zapomniał... aż ktoś ostatnio odkopał tego gniota... i pozwiedzał zróbmy serial!!! Showmax kupuje scenariusz i robi majstersztyk!

Wniosek z tego taki, że swoimi wypowiedziami sama się ośmieszasz... ty śmiejesz się z ludzi, a ludzie z ciebie. Tylko pytanie kto jest śmieszny? Czy ten co śmieje się z wszystkich czy ten z którego wszyscy się śmieją?

I przestań ludzi osądzać o moralizowanie cię. Nikt nawet nie próbował tego robić. Nikt nawet nie potraktował cię jako godnego rozmówcy. Ludzie tylko wyrazili zbiorową dezaprobatę dla twojego zachowania abyś zamilkła, bo nie mają ochoty na twoje "farmazony".

I proszę, nie pisz jakie wrażenie wywierają na mnie twoje wypowiedzi lub co czuję. Jasno powiem co czuję i mam nadzieję, że zrozumiesz moje odczucia na twój temat... wózek z węglem bardziej mnie porusza...koniec kropka.

magdaxd

czyli jednak. brak umiejętności czytania ze zrozumieniem to tylko 1 z twoich problemów. gdzie ja się tutaj wykłócam o film? gdzie? wyraziłam swoją opinie na temat gównianej książki a reszta to odpisywanie moralizatorom i mędrkom takim jak ty. przy okazji, kiedy chrzanisz bzdury powinnaś raczej się spodziewać odzewu ze strony osoby którą atakujesz.

wcześniej pięknie popłynęłaś, ale teraz to już samą siebie przeszłaś.

"przestań ludzi osądzać o moralizowanie cię. Nikt nawet nie próbował tego robić"

ty naprawdę negujesz według własnych potrzeb. stwierdzam oczywisty fakt. ponad połowa tego tematu to łajanie mnie pt "nie ocenia się ludzi po ich gustach sratata". sama jesteś moralizatorką pierwszej wody i to tego najgorszego typu. no nie. nikt mnie tu bynajmniej nie moralizuje. z drugiej strony: pisze to ta sama kretynka od której się dowiedziałam, że obejrzałam ekranizację. wszystko jasne.

jak pisałam: nabuzowana, sfrustrowana (jakkolwiek byś temu zaprzeczał), urażona i w nastroju do moralizatorstwa przyczepisz się byle gówna, wyolbrzymisz i dopowiesz tak jak ci pasuje.
boże, tylko współczuć frajerowi który musi cię codziennie znosić.

isobel

Zapytam tak z ciekawości... nie zesrałaś się jak to pisałaś? Bo strzelasz z d*py pierwsza klasa... daj mi jeszcze, bo mam niezły ubaw z ciebie :D

Kolejna to kwestia to proponuję poszukać synonimów słowa "moralizować", bo piszesz to słowo w każdym zdaniu... mamy twoją piętę achillesową... to cię boli

A na koniec, to inwektywy zachowaj dla siebie, pokaż że cię matka wychowała na kulturalną osobę, nie rób jej wstydu...

magdaxd

"nie zesrałaś się jak to pisałaś?"
widzę, że kończysz dyskusję tak jak ją zaczęłaś: na poziomie. ok. ewidentnie nie doczekam się aż w końcu odniesiesz się do swojej żenującej wpadki. najwyraźniej taki już masz styl: rzucasz się z mordą z urojonych powodów, a potem odwracasz kota ogonem jak się tylko da. mężulek ma z tobą wesoło.


"Inwektywy zachowaj dla siebie".

w pierwszej kolejności to zachowaj dla siebie swoje moralizatorskie wypociny i sama naucz się kultury. ale dobrze wiedzieć gdzie cię zabolało najbardziej;)

isobel

miesiąc nad tym myślałaś? O_o

magdaxd

2 d. temu zauważyłam twój bardzo merytoryczny komentarz. niegrzecznie byłoby ci na niego nie odpowiedzieć.

isobel

Tylko winny się tłumaczy... a grzeczność to ostatnia cecha, o którą bym cię posądziła... po za tym... miesiącami kłócisz się o film, którego nawet nie oglądałaś. Osobiście poza tytułem już go nawet szczególnie nie kojarzę... więc nawet nie będę w żaden sposób do niego nawiązywać, a ty najwyraźniej masz jakieś poważne problemy z samą sobą, bo twoje zachowanie tłumaczę jedynie "rodzice jej na miesiąc internet odcięli za karę i teraz nadrabia".

magdaxd

tylko winny się tłumaczy. jasne.

ty zaczęłaś dyskusję ze mną, a nie na odwrót. ;)

tak na przyszłość: gdy do kogoś piszesz, to raczej licz się z tym że spotkasz się z odpowiedzią. i 2-3 razy przeczytaj ze zrozumieniem całą konwersację zanim na kogoś naskoczysz. żeby nie wyjść znowu na frustratkę.

isobel

To co napisałaś nawet nie ma sensu, żeby sie do tego odnosić...

ocenił(a) film na 4
isobel

Właśnie że to ty zaczęłaś tą całą dyskusję naskakując na kogoś za to że mu się podobał film którego ty nawet nie obejrzałaś, więc nie wiem co ty tu wgl robisz.

ocenił(a) film na 4
isobel

I znowu te twoje ulubione słowo "moralizować"

xo_Dreamer_xo

odsyłam do słownika żebyś zapoznała się z definicją słowa "moralizować" ;) niemniej to w pełni zrozumiałe że określasz je mianem mojego rzekomo "ulubionego słowa" kiedy nie masz pojęcia co ww oznacza a prawda jest taka, że każde jego użycie przeze mnie jest w pełni uzasadnione :)
(a moje ulubione słowa w j. pol. to m.in. imponderabilia i petrichor;))


natomiast zważywszy na fakt że sie naprodukowałaś pod tym postem, w tym pod paroma moimi komentarzami aż nadto oczywistym jest że jesteś kolejną urażoną fanką (w sumie sama się zdradzasz już na wstępie). mam nadzieję że chociaż trochę ulżyło ci po tym małym śmiesznym napadzie furii. serdecznie ci dziękuję za potwierdzenie mojej tezy i za powód do śmiechu. żegnam, bez odbioru. ;))

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones