Pierwszy raz widziałam ten film w 1990 roku, kiedy miałam 15 lat. Od tamtej pory oglądałam go wielokrotnie i nigdy mnie nie nudzi :). Humor naprawdę śmieszny, a nie wulgarny i ordynarny, jak w większości współczesnych komedii. Ciekawe, charakterystyczne postacie, z których każda miała swój własny styl. Uważam, że 99% obecnych komedii amerykańskich nawet do pięt nie dorasta AP.
Troszkę przykro, że w sumie taka dosyć niska średnia ocen....
Popieram! Bo to nieśmiertelny film, Niezapomniane kreacje, doskonały humor, Nigdy mi się to nie znudzi!
zgadzam się z przedmówcami. Film musiał odnieść wielki sukces, że zrobili jeszcze tyle kontynuacji.
Oceny zaniżają gówniarze, dla których komedia w której nie ma co 5 sekund cycków, ciągle nie gada się o sexie, albo nie ma co chwilę słówek "g.ó.w.n.o, k.u.r.w.a, ja p.i.e.r.d.o.l.e itd." to szajs nie komedia. No ale o gustach się nie dyskutuje.
Dlaczego "się nie dyskutuje" ?
Trzeba rozpieprzyć w końcu te tępe powiedzenie.
Ja twierdzę, że o gustach MOŻNA dyskutować tylko...trudno je obiektywnie ocenić. Jeszcze nikt nie wymyślił uniwersalnego, jednoznacznego, RACJONALNEGO odnośnika do oceny gustów.
Ktoś powie, że samochód pomalowany na różowo to żenada ale ZNAJDZIE się ktoś komu to się SPODOBA — i co wtedy ? Jak UDOWODNIĆ jednoznacznie, uniwersalnie, logicznie że różowy samochód jest gorszy niż np. czerwony ?