Jak dla mnie film ok, nie zbyt wiele mający wspólnego z pierwszą częścią z 1983r. Duży plus za efekty specjalne oraz ścieżkę dźwiękową. Oryginalnie był Adam a nie Ada i nie Albert tylko Adolf... choć sama jego "śmierć" była dla mnie śmieszna, rodem z Titanica gdy Jack był na krze. Film fajny warty uwagi lecz nie zabrał bym na ten film małego dziecka