Czy tylko ja uważam, że jego głos jest strasznie irytujący? Wolę Robina Wiliamsa.
Są też tacy, których irytuje głos Robina Williamsa jako dżina, zwłaszcza w momencie gdy śpiewa piosenkę "Friend like me". Moim zdaniem głos Tyńca może i brzmi trochę głupkowato, ale niczym się ten ton nie różni od tego w wykonaniu Williamsa. Generalnie: nie przeszkadza mi. Może brzmi odrobinę irytująco, ale na pewno nie "strasznie irytująco".