Oba są tak skrajnie kiepskie że chyba szkoda nawet o nich pisać - brak logiki, sensu oraz z debilnymi poczynaniami wszystkich występujących tam postaci.
Co tu jeszcze napisać o tym filmie... Naiwny, dziurawy fabularnie, kiepsko i chaotycznie zrobiony z nieciekawym scenariuszem
Za oba filmu [Alarum i Armored] odpowiada to samo beztalencie Justin Routt tylko w jednym jest producentem a w drugim reżyserem, Sly w dwóch tych śmieciach gra II planowe role w jednym obok syna Eastwooda, w drugim obok Jasona Patricka.
Powiem tak oba te filmy to dna rowu Mariańskiego