za wolnosc macedonczykow mlocie. bo o to sie rozchodzi.
"Toczymy wojny aby móc żyć w pokoju"

młot to ty jesteś ;p

Gaugamella nie leżała już na terytorium macedoni tylko mezopotamii. Bitwa pod G. nie służyła obronie granic tylko otwarciu ekspansji na Persje i cała Azje.

pozdrawiam i polegam mapy historyczne :)

No i tak, ta "wolność" to jest czysty amerykański debilizm. Inaczej żaden amerykan by nie rozumiał, po co Ale walił na wschód. Ale krzewić wolność i walkę z terroryzmem to owszem.

Aleksander sprawiał wrażenie impulsywnego, był gwałtowny, zgadzam się z tym. Ale ostatnio przeważa opinia, że jego poczynania, nawet te na pozór szaleńcze, były wbrew pozorom na zimno przemyślane. No może za wyjątkiem zabójstwa Klejtosa. Ale już co do spalenia Persepolis, to badania archeologiczne wskazują, że przed spaleniem było ono dokładnie zrabowane, więc decyzja o podpaleniu nie została chyba podjęta pod wpływem alkoholu. Wprawdzie propozycja podpalenia wyszła od kobiety (Tais), ale być może "dano jej do zrozumienia", że ma rzucić taką myśl. Nic też nie wiadomo, żeby Aleksander ulegał kobietom. Jedyna kobieta do której miał słabość to jego matka Olimpias. Ale nie przeszkadzało mu to stawać po stronie Antypatra, którego rządów w Macedonii nie mogła znieś Olimpias. Nie przeszkadzało mu to też polecić oficerowi werbującemu posiłki wcielić siłą do wojska faworytów i ulubieńców matki z jej dworu. Kiedyś podobno powiedział: "Dostanie wszystko, ale nie władzę, bo to nie jest zabawka dla niewiast". Oczywiście, że pod Gaugamelą Aleksander był najeżdżcą. Ale czy był nim nad Granikiem, czy pod Issos? Przecież te miejsca leżały na ziemiach zajętych przez Persję siłą. Nawet Gaugamela nie leżała na ziemiach etnicznie perskich. A już na pewno nie był najeżdżcą dla mieszkańców Karii, gdzie przywrócił do władzy prawowitą królowę Adę, ani dla mieszkańców Egiptu, skoro witali go jako wyzwoliciela. Nawet mieszkańcy Babilonu (jedna ze stolic Persji, obok Suzy i Persepolis) nie traktowali Aleksandra jako najeżdżcy, bo Babilon również był wcielony siłą do Persji. Zresztą cała agresja Aleksandra oznaczała nawet dla rodowitego Persa tylko zmianę imienia króla; nie zmieniły się podatki, nadal satrapami byli przeważnie miejscowi, perska jazda weszła w skład oddziałów hetajrów, a jednym z dowódców gwardii został brat Dariusza. A na agresję ze strony Macedonii Persja zapracowała też sobie trochę sama. Persja wspomagała ludżmi, żywnością i złotem Perynt i Bizancjum, kiedy Macedonia toczyła z nimi wojnę, opłacała też wszystkich wrogich Macedonii polityków w Atenach, to perskie złoto wspomagało powstanie w Tebach. Prawdopodobnie byli też w kontakcie z Persję ludzie, którzy maczali palce w zabójstwie Filipa. Wszystko to działo się w czasie, kiedy Persja i Macedonia były związane przymierzem zawartym między Filipem i perskim królem Artakserksesem Ochosem.

PS. Wbrew temu co jest pokazane w filmie, Aleksander pod Gaugamelą wygłosił przemówienie nie do swoich Macedończyków, ale do greckich oddziałów Związku Korynckiego. Gdyby nawet krzyknął do nich, że biją się za wolność (nie spotkałem się z tym w żadnym ze żródeł), to jakiś tam sens by to miało, skoro we wszystkich greckich miastach na wybrzeżu Azji Mniejszej obalał properskich tyranów i oligarchów i wprowadzał demokrację. A tak przy okazji; mało kto wie, że w armii Aleksandra Macedończycy nie stanowili nawet połowy. W piechocie było ich prawie połowa, ale w jeżdzie stanowili tylko trochę więcej jak 1/3. Reszta armii składała się z Greków (w oddziałach jazdy najwięcej było Tesalów), Kreteńczyków, Agrian, Tryballów i Traków.

...Zupełnie nie mam pojęcia jak ten film może byc nudny? No i dlaczego ma taką niską ocenę?

Szkoda że nie jest DO KOŃCA ZGODNY HISTORYCZNIE ale ujęcie życia tego człowieka w jednym filmie to i tak wyczyn.