ja znam wiele dorosłych któr bardzo lubią ten film. no i prosze: czyście się zmówili? Ten film ANI TROCHĘ nie przypomina małych agentów!! w żadnym storpniu!! jeśli ktoś tak sądzi to niestety zastanawiam się czy rzeczywiście obejrzał ten film... bez obrazy. Ale ja tam nie widze zadnych powiazań z tymi dzieciakami z małych agentów.

Co do małych agentów to się zgadzam że to jakaś paranoja i to na dodatek zbiorowa, ale z drugiwj strony jestem zdruzgotany czy WY naprawdę nie potraficie popuścić wodzy fantazji?? Wystarczy jeszcze lekko przymknąć oczy i wysilić poczucie humoru.


A tak poza tym powiedźcie mi czy żaden z forumowiczów zaglądających tutaj nie chciał nigdy zostać Jamesem Bondem mieć status 00, pić martini wstrząśnięte nie zmieszane.

Albo chociaż J-23 i wypowiadać kwestie typu Bruner ty świnio?

No i co czyż ten film to nie to samo tylko mniejsze?
Ale małe też piękne.
A noż widelec wyjdzie z tego dobry film? 9 oczywiście pod warunkiem że reżyser zapomniał o ,,wzorze" Małych Agentów a to już plus i zachęta żeby wybrać się do kina.

Ps Nawet lepsze od Bonda bo Rider napewno na koniec filmu nie zaciągnie do łóżka jakiejś exstra laski co w filmach o JB jest notoryczne i nudne

nic dodać nic ująć. Po prostu podpisuję się pod odpowiedzią wyżej!!!