Jak wyżej...
I warty obejrzenia. Kropka. (i ta scena ze szczeniaczkiem jest idealna..)
Bardzo słaby film. Naprawdę na niskim poziomie. Gdzie mu tam do "Tsotsi" czy do "Miasta Boga"? Solidnie się wynudziłem w kinie na tym. A już motyw z Dibem był tak bezsensownie rozpisany że szok w trampkach :/