Oglądając ten film trochę zawiodłam się na Burtonie. Oczekiwałam czegoś innego. Czegoś na miarę właśnie tego wybitnego reżysera. Film nazwałabym raczej nie Burtona, ale Disneyowski w każdym calu. To wcale nie znaczy, że nie podobał się mi. Podobał. Przyjemna opowieść opowiedziana w sposób prosty niezbyt skomplikowany. Ogląda się przyjemnie a w Kapeluszniku można się zakochać...Uroczy...:) Johnny Depp jak zawsze w swoich charakterystycznych rolach stanął na wysokości zadania i znowu pokazuje nam jak wielkim jest aktorem!!! Polecam:D Mam nadzieje, że tym razem Oscar go nie ominie...:D