Jak dla mnie - finalny dowód na to, że pokłady wyobraźni Burtona się wyczerpały i zdecydował się skręcić w stronę typowego mainstreamu. Tym bardziej zadziwiający to produkt, gdy wziąć pod uwagę jak wdzięcznym materiałem na film jest książka Carrolla. Tutaj z uroku i wdzięku przygód Alicji nie zostało praktycznie nic. Zamiast skrajnie zakręconej baśni, w której każdy znajdzie coś dla siebie, otrzymujemy wymęczone dziwadło na modłę "Opowieści z Narnii". Depp i Bonham-Carter - tacy jak zawsze. O takich kwestiach jak scenografia wypowiadać się nie będę, gdyż... zwyczajnie jej tu nie ma. Wszystko wykreowane zostało na ekranie komputera, przez co większość czasu upływa w przeświadczeniu, że oglądamy jakąś infantylną grę dla fanów Harry'ego Pottera, a joystick trzyma ktoś inny. Nie obiecywałem sobie zbyt dużo po tym filmie, ale okazało się, że jest jeszcze gorzej niż podejrzewałem, że będzie. Blisko dwie godziny pustki i nudy.
zgadzam się w pełni sceptycznie podchodziłem do tego filmu i obejrzałem kilka lat po premierze = strata czasu, faktycznie nudno, nudno, nudno - schematycznie i tendencyjnie do bólu, prymitywna historyjka gdzie komercja wylewa się z każdej scen, też myślałem że dam jakieś 6 lub chociaż 5 - ale nie ma za co. film jak kiepska gra komputerowa - świetna uwaga bo miałem takie same odczucia
Masz rację w 100%. Alicja w Krainie Czarów zamiast ukazać nam dziwaczny i wręcz niepokojący świat magii, serwuje nam zwykła tandetną bajeczkę fantasy dla nastolatek. Tim Burton ma talent do tworzenia wyjątkowych filmów w których może pochwalić się swoją wyobraźnią, problem w tym, że czasami jego talent ogranicza tylko do oprawy wizualnej. Każdy jego film może pochwalić się dobrymi efektami specjalnymi, świetną scenografią i kostiumami, ale w wielu przypadkach to jedyne atuty. Bywa, że Burton nie umie w ciekawy sposób opowiedzieć historii, fabuła jest nudna, głupia i nieciekawa, a sami bohaterowie nijacy. Jego nieudane filmy, jak np Alicja są pozbawione tej iskry, która sprawia, że są one faktycznie czymś wyjątkowym.
Masz rację. He lost his muchness. Film dla mnie dobry, ale jednak czegoś brakuje i mógł być naprawdę dużo, dużo lepiej zrobiony.
Ze smutkiem się zgadzam. Film jest całkiem niezły, ale w ogóle nie czuć w nim ręki Burtona. Ocenę podciągnąłem o jeden punkt bo uwielbiam Alicję w Krainie Czarów (mam na myśli głównie książkę Lewisa Carrolla). A po tym reżyserze spodziewałem się czegoś w stylu gry American McGee's Alice... Może gdyby to nie było dla Disneya...?