6/10 za Deppa, za Carter, za kolorystykę i efekty, reszta niestety kiepsko a liczyłam na coś naprawdę niezłego. Burton niestety postarzając Alicję zepsuł całe jej bajkowe piękno, a szkoda.
Dokładnie, efekty specjalne oraz bezbłędny jak zwykle duet Carter-Depp niesamowite ale niestety reszta daleko w tyle. Też liczyłam na coś zupełnie obłędnego, znając filmy Burtona spodziewałam się widowiska. Widowisko istotnie było ale niestety nie jeśli chodzi o aktorów. Szczególnie Hathaway mnie zawiodła. Wiem że miała być taka delikatna i lekko drętwa ale trochę przegięła. Była zbyt sztuczna
Mi się film podobał, ale były momenty, kiedy chciało mi się ziewać. ;) Ale uważam, że kreacja bohaterów była genialna! Każdy był zupełnie inny, żył w swoim własnym odrębnym świecie. Świetnie się na nich patrzyło. ;D Kapelusznik, Królowa, Skazeusz, Alicja trochę taka jakby nudnawa, a Biała Królowa - rewelacja! ;D Sikałam z niej cały film. :D Jej dialogi był tak przezabawne, ten jej głos i ruchy ;D po prostu jak w komedii. ;)
A jeśli chodzi o fabułę - wiek Alicji - miało to na celu unowocześnienie bajki. Każda wersja filmu i bajki jest taka sama prawie, tylko w różnych wersjach - a ta została odnowiona, wniesione nowe wątki, tak aby film zachęcił widza. Żeby widz nie oglądał znów tego samego. Urozmaicenie po prostu ;) I uważam, że pomysł dobry. Bo jakoś mi się znudziły te same Alicje - zawsze wiadome jest co się wydarzy. Wszystko po kolei i tak samo. ;p
Aczkolwiek dubbing - masakra. Jak nie za głośno, to za cicho. Żadnego wyczucia. Polecam film koniecznie z napisami, bo ja z dubbingiem 3/4 dialogów nie zrozumiałam. ;p