PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=465818}

Alicja w Krainie Czarów

Alice in Wonderland
2010
7,1 371 tys. ocen
7,1 10 1 371236
5,6 51 krytyków
Alicja w Krainie Czarów
powrót do forum filmu Alicja w Krainie Czarów

W "Alicji" mam dwa ukochane motywy: pogoń za królikiem i podwieczorek u Kapelusznika.
W ogóle motyw podwieczorków jest mi szalenie bliski, bo to jest posiłek związany z
rzeczami takimi jak herbatka, kruche ciasteczka, kremy i inne takie :) I wiecie co? O ile
ogólnie kiimat "Alicji" postrzegam jako mocno paranoiczny oraz psychotyczny, to sam
podwieczorek u Kapelusznika daje mi spory oddech. Nie wiem, może to bliskość jedzenia,
ale jakoś nie niepokoi mnie tam nawet ten dziwaczny suseł ;)
A swoją drogą, to mam własną wersję "Alicji", choć opartą na Burtonie
http://barkuchnia.blogspot.com/2012/03/barbara-w-krainie-czarow-o-smaku.html

ocenił(a) film na 5
bsbaskas

Akurat film jak na Burtona jest mocno średni. Zamiast wykorzystać możliwości prawdziwej Alicji zatrzymał sie przy rozwijaniu bajki Disneya co nie wyszło na dobre.
Film ani nie jest naprawde paranoiczny czy psychodeliczny, ani specjalnie głeboki. Niestety powstał film dla dzieci zamiast dojrzalszego dzieła. Nie wiem ile tym interwencji Disneya ile samego Burtona, ale widać, że coś poza nim miało spory wpływ na tworzenie filmu. Szkoda bo film mógł być wielki.

A swoją drogą co to jest tarta tak w ogóle?

ocenił(a) film na 7
Dealric

Nie jest to film wybitny, to na pewno. Można czepiać się w nim wielu szczegółów - ale uważam, że atmosferę Burton oddał wiernie. Jest tam co najmniej dziwnie, oglądając go miałam jakieś takie nieokreślone uczucie zjazdu w niewiadomym kierunku. W ogóle "Alicja" mnie jakoś lekko przeraża. Ta Disneyowska też.

A tarta to w uproszczeniu krem z owocami na kruchym cieście :) Może być też tarta na słono, patrz: też mój blog ;) http://barkuchnia.blogspot.com/2012/02/tarta-lisbethynska.html

ocenił(a) film na 5
bsbaskas

Dla mnie było zbyt disneyowsko i zbyt daleko od oryginału. W całym filmie było widać, że jedzie na licencji Disneya i bajki, a nie książki co boleśnie widać. Brakowało mi tej psychodeli i schizofrenicznego klimatu z oryginału.

ocenił(a) film na 7
Dealric

Jeśli o mnie chodzi, to tak jak mówię: i tak się boję "Alicji", więc gdyby Burton bardziej pojechał Carollem, to chyba bym się czuła jak na "Czarnym Łabedzie" (abstrahując od tego, że "Łabędź" jest rzadko spotykanym gniotem).

użytkownik usunięty
bsbaskas

Następnym razem ostrzegaj jak będziesz dawała link do swojego bloga, no bo zrobiłem się głodny ;)