Poszlam na ten film z ciekawosci. Jestem juz chyba na takie produkcje za stara, ale lubie tworczosc Burtona wiec nie sadzilam ze sie tak rozczaruje. A jednak. Najciekawszy jest poczatek i koniec. W centrum czasowym filmu zasypialam. Probowalam zajac sie czymkolwiek-ale nie bylo jak. 10 razy przyczynialam sie do wyjscia z sali, ale dochodzilam do wniosku, ze jak wyjde to bede miala wyrzuty sumienia, bo bylam taka ciekawa, a nawet do konca bym nie dotrwala... Wyszlam z ulga. Nudne strasznie, nie polecam. Byc moze dla mlodszych sie nada, ja niestety nie potrafie spojrzec na ten film z perspektywy dziecka do lat 15...