co filmu nawet nie oglądałaś! przeczytałaś czyjąś recenzje, ktoś ci narzucił swoje zdanie i jeszcze nie umiesz się sama wypowiedzieć??????a zresztą jeżeli Ojcu Chrzestnemu dajesz 10 i avatara stawiasz na równi (tez dycha) to nie mam więcej slów....

Co do filmu nie jest pełen polotu szczyt twórczości Tima Burtona to to nie jest ale nie mogę powiedzieć że mi się nie podobał dobra gra aktorów świetne efektów tylko trochę za mało w tym wszystkim tajemniczości i filmowego "szaleństwa" jak dla mnie zbyt przejrzysty może dlatego że nie jest to świeża historia Burton próbował jakoś ja odświeżyć i prawie mu się to udało chociaż nie skreślam tego filmu ode mnie tylko 7/10 co do wypowiedzi "Domis" Ojciec Chrzestny a Avatar na równi jakoś tego nie widzę chyba ze jeden za efekty a drugi za fabułę to jeszcze to zrozumiem

To dwa różne gatunki więc wcale nie rozumiem Twoich pretensji do założyciela, ja np. oceniam pod względem gatunku, jeśli coś jest komedią romantyczną, to porównuje do innych z tego samego gatunku, tak samo w przypadku fantasy czy kryminału, dlatego jeśli ma na równi ocenione to wcale nie oznacza, że jest jakimś idiotą. Poza tym skąd wiesz, że nie oglądał? Wyczytałeś to z jego krótkiego zdania?! No proszę Cię! Nienawidzę ludzi, którzy doszukują się nie wiadomo czego, a nie mają bladego pojęcia o czym mówią;/
a poza tym Alicja i Sweeney zawiodły mnie bardzo, po Burtonie spodziewałam się czegoś więcej, widać się wypalił.

Ile jesteś na filmwebie??,bo chyba nie wiesz że chciałem go sprowokować żeby coś więcej napisał... stąd to stwierdzenie ze nie oglądał.... słaby i banalny nie potwierdza tego żadnymi argumentami i jeszcze odsyła do jakiejś recenzji...... a bladego pojęcia to nie masz ty skoro piszesz że Burton się wypalił... Alicje jeszcze CI jestem w stanie wybaczyć ale nie Sweenego dla mnie to film Rewelacyjny pod względem realizacji,Klimatu, historii,muzyki, - Kwintesencja kina Burtona.

No, a ja się z tobą nie zgodzę. Noi co? Mi się nie podobał Sweeney, nie podobała mi się te za bardzo Alicja, uważam, że się wypalił. takie jest moje zdanie. A na filmwebie jestem już jakieś 6 lat. Nie dostrzegam związku. Jeśli to jest zmobilizowanie kogoś do napisania czegoś więcej, to gratuluje, nigdy się nie doczekasz prawdziwej odpowiedzi. Tego typu prowokacje można przeczytać chociażby na forum "Tajemnic Brokeback Mountain" gdzie po prostu lecą kłótnie, wyzwiska i idiotyczna wymiana zdań. Skoro tak strasznie chciałeś żeby napisał więcej to wystarczyło napisać coś w rodzaju "A może jakiś argument?", cokolwiek...

ee zaraz zaraz co ty mi próbujesz wmówić?? nikogo tam nie obraziłem.... wkurzyłem się bo napisała słaby i banalny a niżej odsyła do recenzji,,, a coś od siebie??? nic?? i raczej nie pomógł by tutaj post w stylu "a jakieś argumenty" skoro do tej pory nie odpisała nawet na ten...no chyba ze go nie śledzi, albo nie ma już nic do powiedzenia i tyle....nie wiem czemu się tak tego czepiasz jesteś jej adwokatem?? A co do Burtona to piszesz że się wypalił a argumentów zero, no i jak ja mam kogoś takiego traktować??? robisz to samo co autorka tematu..... i nie próbuje ci czegoś narzucić, ale gdybyś napisała Sweene nie podobał mi się bo....... to ok, masz do tego prawo, ale słowa: " oczekiwałam więcej, Burton się wypalił" nic mi nie mówią....

A tak z ciekawości, który film Butrona albo filmy Ci się podobały?

Chociażby "Jeździec bez głowy" lub rewelacyjna "Gnijąca panna młoda". O ile dobrze patrzę, to nigdzie nie napisałam nic o tym, że kogoś obrażasz. Co do Sweeney'a -> jak dla mnie głupia fabuła, rozlazły, przewidywalny. Miejscami fałszujący Depp doprowadzał mnie do szału. Śpiewanie do brzytwy i tym podobne sceny idiotyczne. Niestety mimo, iż to film Burtona, który zawsze robi coś niekonwencjonalnego, nie mogłam tego zdzierżyć. Kolorystyka na plus, klimat też i gra aktorów. Poza tym nic. Wynudziłam się i byłam bardzo rozczarowana.
A czepiam się, bo mnie wkurzają tacy prowokanci;)

Co do muzyki się zgodzę, a raczej jej wykonanie, pomimo to, i tak Deep zrobił na mnie wrażenie jak na kogoś kto nie umie śpiewać.... było ok. Co do fabuły się nie zgodzę, Sweeney do tej pory jest uznawany za historie która wydarzyła się naprawdę, powstawało wiele spektakli i produkcji telewizyjnych na ten temat, po prostu fabuła nie mogła być inna. Napisałaś swoje zdanie i ok, z jednymi rzeczami się zgodzę z innymi nie, dla mnie Burton kreci od kilku lat filmy na bardzo wysokim poziomie i bardzo charakterystyczne dla niego, wydaje mi się że spośród wszystkich filmów tego reżysera absolutnie słaby i nie "burtonowki" jest Planeta Małp... potem Butron miał 2 lata przerwy i powstaje rewelacyjny Big Fish, dalej było albo równie dobrze albo nawet i lepiej... czasem słabiej ale pisanie ze Burton się wypalił jest spostrzeżeniem dla mnie zbyt krytycznym :)

Wiesz no jeśli następny jego film będzie dobry, to wtedy może się z tego zdania wycofam. Póki co dwa jego ostatnie filmy mnie zawiodły i stąd moje stwierdzenie;) "Big Fish" jeszcze nie oglądałam, więc na ten temat się nie wypowiem;P

też mi się średnio spodobał. i nie znoszę dubbingu, spróbuję kiedyś dotrzeć do oryginalnej wersji językowej...