A biała emo małpa i Depp ucharakteryzowany na Christophera Walkena najgorsi.
Widać, że nastawiono się tylko i wyłącznie na tanie efekciarstwo. Zresztą, design może i mógłby się podobać, ale w jakiejś pecetowej przygodówce z pierwszej połowy lat 90tych. Wtedy takie badziewne renderingi były nowością i wiele osób się czymś takim zachwycało. Fakt, że tak wygląda w miarę nowy film jest dla mnie trochę zasmucający. W nadmiarze i źle użyte komputerowe efekty to ślepa uliczka. Tak zabija się prawdziwą magię kina.