Byłam dzisiaj w Arkadii na wersji 3D z dubbingiem.
Moje osobiste odczucia:
1. Najbardziej ciekawy podkład miała Czerwona Królowa- P. Katarzyna Figura
2. Najmniej ciekawie głos podkładał P. Cezary Pazura ( a wielka szkoda, bo całą postać Kapelusznika na tym straciła). Zawiodłam się na roli Deppa, ale może to przez ten dubbing, dla mnie w dwóch scenach był takim prawdziwym grającym Deppem...
3. Efekty 3D ok, ale liczyłam na więcej wyskakujących z ekranu "rzeczy"
4. Film mogą obejrzeć spokojnie dzieci ( na przedpremierze było sporo dzieci i nie słychać było, żeby któreś się czegoś przestraszyło, a raczej często wybuchały śmiechem:)
5. Świat iście Burtona.
ogólnie film polecam, chociażby po to żeby się na te 110 minut przenieść w magiczny świat snu.
Właśnie wróciłam z premiery(3D z napisami)
Kapelusznika chyba zniszczył dubbing, bo w wersji oryginalnej byl moim zdaniem po prostu cudowny
A jeśli chodzi o moje odczucia, to:
1. "Kiedy drzewa zaczynają rosnąć w spiralkę, to musi być Burton"(tekst z rzędu za mną który mówi wszystko:))
2. Efekty 3D średnie, ale może się rozbestwiłam, bo byłam 2 razy na Avatarze z czego raz w IMAX, a teraz byłam w zwykłym kinie
3. Obsada aktorska świetna
4. Ostatni raz tak się śmiałam w kinie na Shreku
5. Kolejne stwierdzenie z rzędu za mną "Odczuwam mały niedosyt, w ostatniej scenie powinien być Kapelusznik, żeby było piękne Love-story:)"
Film bardzo polecam wszystkim, można na 2 godziny odpłynąć w zupełnie inny świat i po napawać się tym, że są ludzie, którzy mają większe problemy z psychiką niż my:)(mówię o Burtonie, którego bardzo szanuję, jednakowoż wiem, że on nie może być zdrowy na umyśle i dobrze, bo inaczej nie powstało by wiele wspaniałych filmów:)) Co do tego, czy dzieci mogą się wybrać nie będę się wypowiadać, na moim seansie nie było chyba nikogo poniżej 18-19 roku życia, czemu się nie dziwię, bo zaczynał się o północy:)