Nie jestem fanem Szumowskiej, uważam, że kręci zazwyczaj słabe filmy, ale kręcąc tak często, niekiedy udaje jej się nakręcić coś lepszego (Body, Kobieta z...). Mam wrażenie, że jej kino jest bardzo doraźne w zły sposób, tematyka dobierana pod festiwale.
Po raz kolejny nie jest oryginalna - obejrzała serial Biały lotos i inne filmy spod tego znaku, i postanowiła nakręcić swoją wersję. Tyle że jej wersja jest nużąca, pozbawiona pomysłu i ciekawych obserwacji. To ciąg scen, które są bardzo wprost, niczego nie sugerują, nie mają żadnej drugiej warstwy, niczego nie wnoszą. Zastanawiam się, po co ten film w ogóle powstał, poza tym, że reżyserka chciała spędzić trochę czasu w Maroku. Przepraszam, w Maroko.
Tylko jej film zostal nakręcony przed Białym Lotosem ;) https://www.rp.pl/film/art40152231-premiera-nowego-filmu-malgorzaty-szumowskiej- i-michala-englerta-1-czerwca-w-krakowie