Nie lubie horrorów. Nie cierpię, jak mi coś wyskakuje i robi buuu!!! A tu - siedzę sobie, oglądam, czekam na to buuu jak na zbawienie. Wyskoczyło i nic ! Po obcym to pod pierzyną z latarką siedziałem. A to "dzieło" to chyba dziecku puszczę, żeby się miało z czego pośmiać. To już w "Smurfach" jest więcej akcji i napięcia. A najgorsze, że zakończenie wygląda tak, jakby dalszy ciąg sugerowało.
Panie Boll - litości!!!