Powiem szczerze, jako fan serii gier, że dobrym posunięciem było stworzenie nowej fabuły, niż całkowita przeróbka scenariusza czwartej części. Może film nie ma za dużo klimatu z The New Nightmare, ale zapewnił mi półtorej godziny solidnej rozrywki i nawet wciągającej fabuły. Nie jest to film genialny, ale też napewno nie jest tak kiepski jak piszą niektórzy. Szkoda, że elementy horroru ustępują w większym stopniu elementom filmu akcji, odchodząc od klimatu gier, ale przynajmniej mamy szybką i składną fabułę. Zdarzają się błędy, choć te wkradają się do dużej liczby produkcji z Hollywood.

Zasiadając do filmu, miałem w pamięci negatywne komentarze z internetu, lecz już pierwsze sceny przekonały mnie, że te opinie są mocno przesadzone. Film Uwe Bolla to solidny film akcji, trymający poziom wielu amerykańskich produkcji tego gatunku. Z pewnością nie zasługuje na te oceny typu 2.2/10 (IMDb) czy też 1% (Rotten Tomatoes).
Jeśli ktoś ma ochotę na dobrą rozrywkę, to myślę, że tu ją znajdzie.

Nie oglądałem jeszcze innych produkcji Bolla, ale po obejrzeniu AitD stwierdzam, że od strony technicznej można mu zarzucić niewiele. Zdjęcia są ciekawe, akcja wartka, muzyka interesująca a do tego niezłe efekty specjalne i dobre aktorstwo. Jedyne do czego można się przyczepić to warstwa scenariuszowa. Jak już wspomniałem zdarzają się czasem błędy logiczne, lecz nie są one poważne i można przymknąć na nie oko.

Podsumowując, jestem całkowicie zadowolony z seansu i cieszę się, iż ekranizacja jednej z moich ulubionych gier komputerowych została stworzona w interesujący sposób.

P.S.

Już nie mogę się doczekać kontynuacji, którą zapowiedziano kilka dni temu. Mam nadzieję, że popracują nad fabuła i jeszcze wierniej oddadzą klimat gry.