Film jest niesamowity. Jedyny film na Filmwebie, który wyceniłem na 10/10 Why? Ponieważ trwał ponad 2 godz. i ani razu nie ziewnąłem ;) kto oglądał zrozumie aluzję. :) Milos Forman tak zaangażował się w ten film, że sięgnął samych szczytów. Postać Mozarta wypada bardzo przekonywająco równie rewelacyjnie wypada scenografia, kostiumy i oddanie Wiednia. Wydawać by się mogło, że to dwugodzinne flaki z olejem, nudy na pudy a tu proszę miłe zaskoczenie. :) Albo to ta muzyka albo osobowość samego Amadeusza stanowi urozmaicenie. Masterpiece.
Faktycznie sam Amadeusz jest tak żywy jak sam film. Choć trzeba przyznać, że Formanowi wyszło skonfrontowanie dwóch jakże odmienych charakterów. To postać Salieriego jest sednem całego dzieła, ten fałsz, obłuda zazdrość, które kipią z tej postaci... aż miałem ochotę wziąć drania za szyję. ;) Dodatkowo świetne muzyczne wstawki, które są dodatkowym smaczkiem. Mimo, iż są to czasy odległe, to jednak ludzie pozostają tacy sami, można wnioskować z jednej z najlepszych biografii jaka powstała.