Absolutne arcydzieło, to nie podlega nawet dyskusji.
Uwielbiam muzykę klasyczną, uwielbiam Mozarta, uwielbiam "Amadeusza".
Wspaniale przedstawiona historia Mozarta, co prawda nieprzyjazne stosunki między Salierim a Mozartem są nie dokońca potwierdzone, ale po co się czepiać?
Film zachwyca od początku do samego końca. Sposób przedstawienia Mozarta z punktu widzenia Salieriego... brak mi słów.
Muzyka zachywcająca i wspaniale wkomponowana. Scena, w której umierający Mozart dyktuje Salieriemu requiem jest niesamowicie przejmująca...
Mimo, że film znam na pamięć, pewnie obejrzę go jeszcze niezliczoną ilość razy.
Innym też polecam. :)
Co do oceny nie mam wątpliwości, 10/10.