...wydaje mi się, być może błędnie, że Jeunet przy pisaniu scenariusza inspirował się dziełami Kieślowskiego, jak 'Podwójne życie Weroniki' i 'Czerwony'. Wyalienowana, wrażliwa bohaterka i jej świat w odbiciu francuskiej codzienności (tutaj jest to Paryż). Nie odbieram nic talentowi Jean-Pierre'owi, ale takie mam skojarzenie. Wszak inspiracja nie równa się plagiatowi.
Jestem tego samego zdania, szczególnie jeśli chodzi o 'Podwójne życie Weroniki', sceny kiedy bohaterka szuka swojego ukochanego po zostawianych przez niego śladach (nagranie, zdjęcia) chyba najbardziej upodabniają do siebie oba filmy.