Człowiekowi naprawdę chce się żyć po jego obejrzeniu, dawać szczęście innym i samemu tego szczęścia zaznawać. A scena pocałunków Amelii i Nino pod koniec filmu jest jedną z najpiękniejszych scen jakie widziałem!
ok, po pierwsze gdy zobaczylam ze film trwa 2 godziny to znow pomyslalam ze sie wynudze i nie obejrze do konca... ale spotkalo mnie mile zaskoczenie. Film po prostu rewelacyjny, tak szczery, prosty, z doskonałą muzyką. Świetna rola Audrey, świetna fabuła, dużo by mówić... Jeśli jesteś prawdziwym kinomanem to film musisz koniecznie obejrzeć :)
tak wiem że widziałeś, hehe zwrot "Jeśli jesteś prawdziwym kinomanem to film musisz koniecznie obejrzeć :) " był skierowany do tych co jeszcze nie widzieli :)
A juz myslalem ze jestem jakis nienormalny skoro mi jako facetowi sie ten film tak spodobal. Film jest kapitalny.
o tym właśnie pomyślałam, że większość facetów uzna ten film za gniot, ale cieszę się że są też tacy którzy potrafią docenić świetny film, mimo że nie ma tam lejącej się krwi i cycków. pozdro :)
Fajnie, że są jeszcze normalne osoby na tym świecie ;) Osobiście o wiele bardziej cenię film który da się oglądać sercem od cycków i krwi jak słusznie zauważyłaś. A takie filmy jak ten to mnie wydobywają z największego doła w jakim bym był bo widzę, że takie wartości jak miłość, dobroć i szczęście są jednak zawsze na topie. A scena finalna - te pocałunki to są po prostu mistrzowskie - żadnej zwierzęcej pasji, tylko rozkoszowanie się ciepłem, zapachem i dotykiem.. Ach....
Pozdrawiam serdecznie ;)