No nie ukrywam ale stare dobre czasy minely inni aktorzy i film cieniutko sie prezentuje
Jedyne co mi się chyba podobało w tym filmie to pierwsza scena. Stare dobre American Pie. Później to już coraz gorzej. Tylko jakieś pojedyncze hasełka fajne się zdarzały. Za mało śmiania za dużo miłości, że się tak wyrażę.
No i oczywiście kolejny już Stiffler, ale co do tej postaci to nie ma co komentować. Oryginalny Stiffler był chamski bo był, ale też był ŚMIESZNY! Tu natomiast, no brak słów. No i ten łoś...
Ogólnie słabizna. Najgorsza część.
4/10
zgadzam sie... troche kiepska ta część, daje 4/10.. tylko niektóre momenty były fajne a tak to sie nudziłam;p