Owszem, co za dużo to niezdrowo, ale bez przesady.
Film jest niezły i nawet ciekawy, nie dorównuje 1-3, ale daje radę.
Tylko że tak do 75% czasu filmu, potem leci na pysk.
Dlaczego go tak sknocono?
Zatracono sedno i pewien morał z 1-2, a potem 3.
Akcja sobie ładnie leci, a tu walą migawki (zbieranie materiału)...brr, ktoś spieprzył sprawę.
Nic dziwnego - tamte to były filmy w kinie, te w wypożyczalni.
Coś podobnego do Emanuelle...cz. 1 OK, reszta do dupy.
Ale, fakt daje 7,5/10.