Ale to są jakieś jaja. Pierwszy 3 części są fantastyczne, 4 średnia, 5 i 6 są słabe ale jeszcze nie beznadziejne, część 7 nie jest nawet beznadzejna... Fatalny film. Fatalna gra bohaterów, beznadziejna fabuła, znowu odgrzewane numery w dodatku FATALNIE!!!
Nie to jednak mnie najbardziej wkur*iło a Mark Stiffler! Kto to k**rwa jest i jakim prawem hańbi on marke Stiflerów!!! Już Matt z poprzedniej części był lepszy... Ten to jakiś nieudacznik z mordą Freda Flinstona próbujący zachowywać się jak Elvis! Beznadzieja, jestem załamany. Jak z tak świetnej komedii mogło zrobić się takie gówno?! Reszta bohaterów też nielepsza warto dodać... Daje 2/10 i jeśli w kolejnej części nie pojawi się stara ekipa, nie obejrzę jej, nie mam zamiaru się denerwować.