Niestety Księga Miłości to jak dla mnie na ten moment najsłabsza odsłona serii. Jest to 7 odsłona cyklu i tak naprawdę czwarte uniwersum American Pie, które wypada najsłabiej. Najpierw mieliśmy podstawową ekipę w częściach 1-3. Następnie część 4 i przygody młodszego brata Stiflera Mata. Później w odsłonach 6-7 kolejne uniwersum czyli perypetie kuzyna Stiflera Erika, Dwighta oraz Cozziego. Tym razem dostajemy kolejne postacie. Niestety ekipa Roba, Nathana oraz Lube wypada najsłabiej. Nawet kolejna wersja Stiflera w tej części jest mega sztuczna i słabo zagrana. Nie pomogło nawiązanie do enigmatycznej księgi miłości, którą po raz pierwszy widzieliśmy w legendarnej jedynce oraz sprawdzona postać taty Jima. Mocny spadek jakości oraz typowe odcinanie kuponów na szyldzie American Pie. Szkoda bo do tej sztuki jakoś to wyglądało. Tutaj mamu już niestety nokaut i upadek na deski. 5/10 naciągane z sentymentu do serii.