Film znośny, lepszy od takich porażek jak "Extreme Movie" czy coś, ale moim zdaniem, to już nie jest American Pie. Zrobiono może podobny plakat, występuje Eugene Levy ale nic poza tym. Da się oglądać, pomimo 2 strasznych scen ( z babcią i z łosiem).
Mnie zaskoczyło to, że w sumie po oryginalnej serii to nie dotknął jeszcze dna. Szósta część to jakiś nieśmieszny patologiczny żart. Tę dało się obejrzeć - mi podobał się motyw miłości grubasa, jak poniewierały nim laski uważające się za klasę lepsze od niego.